Koszykarze ŁKS-u przywitani jak bohaterowie

Kilkuset kibiców z fajerwerkami, racami i ze śpiewem na ustach przywitało w nocy ze środy na czwartek koszykarzy Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy wrócili z Dąbrowy Górniczej, gdzie wywalczyli awans do Tauron Basket Ligi.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Już od godziny 23 na terenie obiektów Łódzkiego Klubu Sportowego zaczęli gromadzić się kibice, którzy przyszli powitać koszykarzy ŁKS-u i razem z nimi świętować długo wyczekiwany awans do ekstraklasy. Podopieczni Piotra Zycha w decydującym środowym meczu pokonali na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 76:63, dzięki czemu, po 30 latach przerwy, ponownie są w koszykarskiej elicie.

Pierwszy etap świętowania miał miejsce bezpośrednio po końcowej syrenie, gdy na parkiet dąbrowskiej hali Centrum wbiegli najpierw koszykarze, a zaraz po nich kilkuset fanów łódzkiego klubu. Były niekończące się gratulacje, zrywanie z zawodników koszulek i pozostałych części garderoby (Filip Kenig oddał nawet sznurówki) oraz tradycyjne obcięcie siatki. Wielu nie ukrywało łez radości, z prezesem klubu Jakubem Urbanowiczem na czele.

To wszystko był jednak dopiero początek fetowania awansu. Gdy kilkanaście minut po północy przed bramą wjazdową na teren ŁKS-u pojawił się autokar z zawodnikami, wystrzeliły fajerwerki, odpalono race, a razem z wyjściem koszykarzy strzeliły szampany, w których skąpani zostali, niczym po wyścigach Formuły 1, zarówno sportowcy, działacze, jak i kibice. Radości nie było końca - na przemian fani i koszykarze intonowali kolejne klubowe pieśni, a następnie skandowali nazwiska wszystkich zawodników.

- Dla takich chwil jak ta warto grać w koszykówkę - mówił Krzysztof Morawiec, a wtórowali mu pozostali zawodnicy.

- Dziękujemy wam, że byliście z nami w Dąbrowie Górniczej, że byliście z nami przez cały, kolejny już sezon. Dziękujemy, że jesteście teraz tutaj - krzyczał z kolei do kibiców Filip Kenig - koszykarz, a zarazem jeden z włodarzy klubu.

W najbliższy weekend w Łodzi odbędzie się pierwsze spotkanie finałowe I ligi, a więc potyczka dwóch ekip, które wywalczyły już awans do ekstraklasy - ŁKS-u i AZS-u Politechniki Warszawskiej. Będzie to dla koszykarzy i kibiców kolejna okazja, aby świętować znalezienie się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×