Norweskie kluby walczą o Vegarda Samdahla

Po bieżącym sezonie Vegardowi Samdahlowi wygasa kontrakt z Orlen Wisłą Płock. Wiele wskazuje na to, że nie zostanie on przedłużony. Jednak Norweg nie może narzekać raczej na brak ofert z innych klubów.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Na razie zainteresowanie Vegardem Samdahlem wykazują szczególnie zespoły Postenligaen. Niedawno prasa w Skandynawii ujawniła, że rozgrywający prowadzi negocjacje z Haslum HK. Jedak zawodnik nie podjął jeszcze decyzji, gdzie zagra w przyszłym sezonie. Nie jest tajemnicą, iż piłkarz ręczny oczekuje od działaczy także załatwienia pracy dla swojej żony.

Nie zraża to szefów innych klubów z norweskiej ekstraklasy. Samdahl ma szansę trafić do Vikinga Stavanger HK, w którym niegdyś występował. Ujawnił to szkoleniowiec drużyny z okręgu Rogaland.

- Rozmawiałem oczywiście z Samdahlem i mam nadzieję, że przejdzie on do Vikinga. Myślę, że tak się stanie. Jednak prowadzenie negocjacji to nie moja działka. Nie sądzę, abyśmy byli daleko od osiągnięcia porozumienia - stwierdził trener Gunnar Blombäck.

Na temat ewentualnych przenosin szczypiornisty do Stavanger wypowiedział się też dyrektor sportowy klubu, Arvid Løkke.

- Mniej więcej zdajemy sobie sprawę, czego oczekuje zawodnik i pracujemy nad tym, aby przygotować ofertę w pakiecie. Nie wiem, z którymi drużynami Samdahl prowadzi rozmowy. Jednak przypuszczam, że większość zespołów w Norwegii chciałaby takiego piłkarza ręcznego. Będzie trudno ściągnąć go do Vikinga - powiedział Løkke.

Samdahl ma na swoim koncie 68 meczów w seniorskiej reprezentacji Norwegii, w których zdobył 97 bramek. Byłby on zapewne sporym wzmocnieniem dla ekipy z okręgu Rogaland. Viking Stavanger HK w niedawno zakończonym sezonie zajął 6. miejsce w tabeli Postenligaen. W ćwierćfinale 2. rundy ligi zespół ten nie sprostał ØIF Arendal.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×