To mógł być pojedynek przyszłych mistrzów świata - relacja z meczu Lotos Wybrzeże Gdańsk - Polonia Bydgoszcz

Świadkami znakomitego meczu byli kibice zgromadzeni na stadionie w Gdańsku. Lotos Wybrzeże po fantastycznej końcówce spotkania pokonał Polonię Bydgoszcz 49:41, a bohaterem spotkania był Darcy Ward, który tylko raz dał się pokonać Emilowi Sajfutdinowowi.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla zawodników z Bydgoszczy, którzy po dwóch podwójnych zwycięstwach w czwartym i piątym wyścigu prowadzili już 18:12. Szczególne owacje od bydgoskich kibiców otrzymali Szymon Woźniak i Grzegorz Walasek po czwartym wyścigu, kiedy to podwójnie pokonali kapitana gdańskiego zespołu, Magnusa Zetterstroema. Początek spotkania nie obfitował w walkę na torze, jako pierwszy rywala dopiero piątym biegu minął Tomasz Gapiński, gdy pokonał Pawła Hliba. Gdańscy zawodnicy mimo przegrywania różnicą sześciu punktów, nie poddawali się. - Nie możemy w trakcie meczu patrzeć na wynik i poddać się, mówiąc że już przegraliśmy. Trzeba walczyć do końca - mówił Hlib.

Od początku spotkania znakomite wrażenie sprawiał Sajfutdinow, który wygrał pierwsze trzy wyścigi w znakomitym stylu i wydawało się, że nie będzie na niego mocnych. Mimo świetnej jazdy Rosjanina, zawodnicy znad morza stopniowo niwelowali stratę do rywali, by po ósmym biegu i podwójnym zwycięstwie Zorra i Darcy'ego Warda, doprowadzić do remisu. - Jestem dumny z Darcy'ego. To wspaniały chłopak, który już niedługo powinien jeździć w Grand Prix. Jak dla mnie już w tym sezonie powinien dostać dziką kartę - chwalił swojego kolegę z zespołu kapitan gdańskiego klubu.

Na prowadzenie gdańszczanie wyszli po dziesiątym wyścigu, w którym najwięcej emocji sprawił Paweł Hlib, bo stoczył znakomitą walkę z Grzegorzem Walaskiem. - Na torze nie ma kolegów. Walasek miał pretensje, ale po wszystkim podaliśmy sobie ręce - powiedział gdański zawodnik.

O zwycięstwie nadmorskiego zespołu zadecydowały biegi nominowane, w których dwukrotnie nie dał się pokonać Darcy Ward, ponownie wygrywając z Emilem Sajfutdinowem. - W ostatnim biegu rywale mnie zamknęli i nie mogłem nic zrobić, gdyż miałem skontrowany motor - komentował Rosjanin. - To bardzo dobry zawodnik i ciężko było go pokonać. Jesteśmy na podobnym poziomie i trzy biegi pomiędzy nami mogły się podobać - dodał australijski junior.

Ostatecznie zespół Lotosu Wybrzeże pokonał Polonię 49:41. W gdańskim zespole prym wiedli Darcy Ward i Thomas H. Jonasson, który był bardzo zadowolony z tego, że na stadion przyszło około 10 tysięcy widzów. - O mój Boże! Jak ja to widziałem, to po prostu jechało się zupełnie inaczej! Ten mecz to było coś specjalnego, bo wyczuwało się atmosferę i każdy chciał, abyśmy wygrali z Polonią - zauważył szwedzki zawodnik, który w tym sezonie znakomicie spisuje się w barwach gdańskiego klubu. Pozostali zawodnicy odjechali niezłe zawody, odstawał jedynie Dawid Stachyra, wszak dwukrotnie dojeżdżał na ostatnich miejscach.

W zespole z Bydgoszczy rolę Stachyry przejął Denis Gizatullin, który również nie potrafił zdobyć choćby punktu. Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem był Sajfutdinow, który w po świetnych pierwszych wyścigach musiał jednak uznać wyższość rywali - dwukrotnie Warda oraz Jonassona. Dobrze spisali się również Gapiński i Walasek, ale ci nie ustrzegli się błędów. W rewanżu z pewnością jednak będą chcieli zrehabilitować się swoim kibicom i postarają się pokonać gdańszczan. Już teraz rewanż może elektryzować kibiców obu drużyn. Można powiedzieć, że w obu zespołach jeżdżą kandydaci na przyszłych mistrzów świata, gdyż i Ward i Sajfutdinow, którzy choć prezentują zupełnie inny styl jazdy, mają potencjał, aby w przyszłości rządzić i dzielić na stadionach żużlowych.

Polonia Bydgoszcz - 41:
1. Tomasz Gapiński - 9+1 (2,2*,0,3,2)
2. Robert Kościecha - 6+2 (1*,3,1,1*,0)
3. Emil Sajfutdinow - 11 (3,3,3,2,0)
4. Denis Gizatullin - 0 (0,0,-,0)
5. Grzegorz Walasek - 9+1 (2*,2,1,3,1)
6. Szymon Woźniak - 5 (2,3,0,0,-)
7. Mikołaj Curyło - 1 (0,1,0)

Lotos Wybrzeże Gdańsk - 49:
9. Thomas H. Jonasson - 13 (3,3,2,2,3)
10. Dawid Stachyra - 0 (0,-,0,-)
11. Mikael Max - 7+1 (1*,0,3,2,1)
12. Paweł Hlib - 6+2 (2,1,2*,1*-)
13. Magnus Zetterstroem - 7 (1,2,1,3,0,-)
14. Damian Sperz - 2+1 (1,0,-,-,1*)
15. Darcy Ward - 14+3 (3,1*,2*,3,3,2*)

Bieg po biegu:
1. (62,13) Jonasson, Gapiński, Kościecha, Stachyra 3:3
2. (63,25) Ward, Woźniak, Sperz, Curyło 4:2 (7:5)
3. (63,98) Sajfutdinow, Hlib, Max, Gizatullin 3:3 (10:8)
4. (63,93) Woźniak, Walasek, Zetterstroem, Sperz 1:5 (11:13)
5. (64,00) Kościecha, Gapiński, Hlib, Max 1:5 (12:18)
6. (63,25) Sajfutdinow, Zetterstroem, Ward, Gizatullin 3:3 (15:21)
7. (63,30) Jonasson, Walasek, Zetterstroem, Woźniak 4:2 (19:23)
8. (64,22) Zetterstroem, Ward, Kościecha, Gapiński 5:1 (24:24)
9. (63,17) Sajfutdinow, Jonasson, Curyło, Stachyra 2:4 (26:28)
10. (64,16) Max, Hlib, Walasek, Woźniak 5:1 (31:29)
11. (63,97) Ward, Sajfutdinow, Kościecha, Zetterstroem 3:3 (34:32)
12. (64,16) Gapiński, Max, Sperz, Curyło 3:3 (37:35)
13. (64,38) Walasek, Jonasson, Hlib, Gizatullin 3:3 (40:38)
14. (64,24) Ward, Gapiński, Max, Kościecha 4:2 (44:40)
15. (64,43) Jonasson, Ward, Walasek, Sajfutdinow 5:1 (49:41)

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wielkopolski).
NCD: w X. Biegu uzyskał Thomas H. Jonasson (62,13).
Widzów: 10.000 (w tym 500 z Bydgoszczy).

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×