Marian Kelemen: Nie wahałbym się wrócić do Hiszpanii

Wicemistrzostwo Polski wywalczone ze Śląskiem Wrocław jest jednym z największych sukcesów w karierze Mariana Kelemena. Nie wiadomo jednak, czy 32-letni golkiper w przyszłym roku nadal będzie reprezentował barwy klubu z Oporowskiej.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Jeśli chodzi o moją przyszłość, to nie wiem, co się wydarzy. Rozmawiam ze Śląskiem i agentem. Są jakieś oferty, ale na ten moment nie mogę nic powiedzieć - mówi Kelemen w rozmowie ze słowacką agencją SITA.

Kontrakt Kelemena ze Śląskiem wygasa w czerwcu przyszłego roku. Ostatnio pojawiły się spekulacje dotyczące jego transferu między innymi do Legii Warszawa. - Dobrze czuję się w Śląsku, klub chce przedłużyć ze mną kontrakt, ale czekam na odpowiedź od menedżera. Jeśli chodzi o Legię, to wiem o tym tylko z prasy - tłumaczy Słowak, który ma za sobą występy na Łotwie oraz w Turcji, Grecji i Hiszpanii. - Najlepiej czułem się w Hiszpanii i jeśli miałbym tam wrócić, to nie wahałbym się - przyznaje.

Po rundzie jesiennej Śląsk zajmował 9. miejsce w tabeli ekstraklasy i mało kto wierzył w to, że zespół Oresta Lenczyka zakończy rozgrywki na tak wysokiej pozycji. - Sezon był bardzo wymagający i trudny, do końca walczyliśmy o miejsca pucharowe. Miasto jest dumne z naszego sukcesu - cieszy się Kelemen, który w ostatnim meczu sezonu z Arką Gdynia zdobył bramkę z rzutu karnego: - To mój pierwszy gol w karierze. Muszę podziękować kolegom i kibicom, którzy wywołali mnie do strzelania karnego. To świetne doświadczenie. Strzeleniu karnego towarzyszy inne uczucie, niż jego obronie. Teraz wiem, że bramkarz nie jest pod tak wielką presją, jak strzelec.

W minionych rozgrywkach Kelemen wystąpił w 31 oficjalnych meczach Śląska (29 w lidze i 2 w Pucharze Polski), w których puścił 35 bramek. W 12 spotkaniach zachowywał czyste konto.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×