Po spadku wreszcie lepsze wieści z Astorii

Po spadku do II ligi bydgoscy koszykarze znaleźli się w fatalnym położeniu. Ze sponsorowania wycofali się dwaj główni sponsorzy, a dalsze wsparcie zadeklarował jedynie Urząd Miasta.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Obecnie wiadomo jedynie, że prezes Jacek Borkowski zgłosił drużynę do rozgrywek II ligi. To dzięki obiecanemu wsparciu Ratusza, który zadeklarował kwotę na dalszą działalność klubu. Przypomnijmy, że po spadku do II ligi z finansowania wycofały się Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa oraz PKS. - Na razie nie ustaliliśmy wiążących szczegółów, ale prezydent Chmara nie wyobraża sobie miasta bez koszykarzy w lidze centralnej - tłumaczył kilka dni temu prezes klubu.

Już teraz wiemy, że w Astorii nadal będzie pracował trener Jarosław Zawadka. - Zarząd stowarzyszenia nie widział przeciwwskazań do mojej pracy i nadal będę prowadził ten zespół - mówi opiekun "Asty" w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Obecnie nie przedstawiono mi jakiegoś konkretnego celu. Dopiero po skompletowaniu kadry drużyny będziemy wiedzieli, o co gramy. Jeśli zatrzymamy pięciu-sześciu zawodników z poprzedniego zespołu, to możemy powalczyć o wyższe cele.

W Bydgoszczy na pewno zostanie skrzydłowy i lider drużyny Sebastian Laydych. Radosław Plebanek dostał propozycję z I-ligowego Sidenu Toruń. Pod koszem w barwach Astorii nie zobaczymy już także Łukasza Paula oraz Igora Treli. Ponadto skład ma zostać oparty o zdolnych miejscowych juniorów, którzy wcześniej grywali na parkietach I i III ligi. Być może doczekamy się wzmocnień z zewnątrz. Jeszcze zimą do swojego poprzedniego klubu chciał wrócić czołowy środkowy II ligi Łukasz Kuczyński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×