Czarny lipiec
autor: charismatic enigma | 2014-07-13, 22:45 |
Początek fatum
13.07.1958 - Rzeszów
Mecz I ligi żużlowej pomiędzy Stalą Rzeszów a ówczesnym mistrzem Polski Górnikiem Rybnik. Przed 7 wyścigiem Stal prowadziła 19:16. Dla 23-letniego Stanisława Różańskiego, ten mecz nie należał do udanych. Po dwóch startach młody rzeszowianin miał na swoim koncie upadek i defekt. 7 bieg miał być trzecim startem młodego Różańskiego w tamtym meczu. Nikt jednak nie przypuszczał, że okaże się on ostatnim w jego życiu. Młody rzeszowianin jechał w tym biegu z Eugeniuszem Nazimkiem, człowiekiem, który nauczył go jazdy na żużlu. Różański nie opanował motocykla i z całym impetem uderzył w bandę, a następnie przez nią przeleciał. Mimo makabrycznego wypadku, sędzia nie przerwał biegu, gdyż zawodnik znajdował się poza torem. Nikogo jednak nie obchodził już bieg. Oczy wszystkich były zwrócone ku Różańskiemu. Różański został przetransportowany do szpitala, gdzie lekarze rozpoczęli walkę o życie młodego żużlowca. Niestety obrażenia były zbyt poważne i mimo trepanacji czaski, Różański zmarł 14 sierpnia 1958 roku o godzinie 22:40. Miał 23 lata. Licencję zdał w wieku 20 lat. Rzeszów stracił młodego, dobrze zapowiadającego się zawodnika.
Śmierć ikony
12.07.1959 - Rzeszów
Towarzyski mecz pomiędzy Stalą Rzeszów a Legią Warszawa. Kolejna bolesna strata dla rzeszowskiego żużla. Tym razem ginie ojciec żużla nad Wisłokiem, jeżdżący trener i wieloletni kapitan rzeszowskiej Stali - Eugeniusz Nazimek. W piątym wyścigu od motocykla Nazimka oderwał się hak, w efekcie czego zawodnik upadł na tor.
Leżącego żużlowca Stali zdołali ominąć Paweł Waloszek i Józef Batko. Nie uczynił tego Stanisław Kaiser, który z całym impetem uderzył w Nazimka. W oczekiwaniu na komunikat lekarzy, sędzia przerwał zawody. Chwilę później do kibiców dotarły tragiczne informacje.Rok wcześniej Nazimek pomagał nieść trumnę na pogrzebie Różańskiego. Dwa dni przed pierwszą rocznicą śmierci swojego ucznia i przyjaciela, podzielił jego tragiczny los.Eugeniusz Nazimek miał 32 lata. Pogrzeb ikony rzeszowskiego żużla odbył się 14 lipca 1959 roku. Udział wzięło blisko 20 tys. osób. Uroczystości a towarzyszyły dźwięki klaksonów kilkudziesięciu taksówek i warkot żużlowego motocykla marki FIS, produkowanego przez rzeszowską WSK.Nie dane mu było ujrzeć największych sukcesów swojego ukochanego klubu. W 1960 roku,rok po śmierci Nazimka, Stal zdobyła pierwszy tytuł Drużynowego Mistrza Polski, który obroniła w kolejnym sezonie. Od 1983 roku na rzeszowskim torze rozgrywany jest memoriał jego imienia.
Cześć ich pamięci!
ostatnia odpowiedź: 14 lipca 2014 [1 komentarz tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 19 lipca 2014 [3 komentarze tej dyskusji]
ostatnia odpowiedź: 13 lipca 2014 [1 komentarz tej dyskusji]