Emil Sajfutdinow: Bardzo nie lubię przegrywać
Emil Sajfutdinow stracił niemal cały ubiegły sezon z powodu kontuzji ręki. W tym roku niespełna 22-letni Rosjanin jest głodny zwycięstw i od początku zmagań jest silnym punktem Polonii Bydgoszcz, Coventry Bees oraz Turbiny Bałakowo.
Ziemowit Ochapski
- Do tego sezonu przygotowywałem się tak jak zwykle. Na początku były ćwiczenia fizyczne, bez których niemożliwym jest ścigać się na najwyższym poziomie. Zimą zawsze chodzę na siłownię. Dalej był motocross, który jest bardzo ważnym elementem przygotowań. Poza tym biegałem i jeździłem na rowerze. Trochę śmigałem również na łyżwach w Petersburgu, ale w wyścigach motocyklowych na lodzie się nie widzę. MotoGP brzmi natomiast całkiem dobrze - powiedział Sajfutdinow.
Urodzony w Saławacie żużlowiec podpisał niedawno swój pierwszy kontrakt w brytyjskiej Elite League. Rosjanin uważa, że speedway na Wyspach znacznie się różni od tego w Polsce i jego ojczyźnie. - W Anglii kibice są bardzo fajni i nie ma zbyt dużej presji na wynik. Panuje tam bardzo pozytywna atmosfera. Pozostałe ligi to jednak już nie jest zabawa. W Rosji poziom speedwaya stopniowo wzrasta, a fani coraz więcej wiedzą o niuansach tego sportu. W Polsce jest bardzo ciężko, bo wobec najlepszych zawodników wymagania są wysokie. Żużel w tym kraju to religia. Czasem, gdy idę do sklepu w Bydgoszczy, to ludzie zagadują mnie mnie i proszą o autograf. Nawet w moim rodzinnym Saławacie się z tym nie spotykam - dodał 21-latek.
Emil Sajfutdinow znów wygrywa wyścigi
Emil marzy o najwyższych laurach w IMŚ
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>