Dwa oblicza Białej Gwiazdy. Wisła Can-Pack Kraków - PKM Duda Tęcza Leszno 81:64 (relacja)

Jeszcze w przerwie meczu 14. kolejki FGE Wisła Can-Pack ? Duda Tęcza pachniało sensacją. Mistrzynie Polski, wyraźnie zaskoczone wygórowanymi warunkami, jakie postanowiły przyjezdne, nie grzeszyły skutecznością, a już tym bardziej dobrą grą. W trzeciej kwarcie na boisku zameldowała się jednak zupełnie inna drużyna ? stara dobra Biała Gwiazda, która nie pozostawia złudzeń swoim rywalkom.

Jarosław Kowal
Jarosław Kowal

W pierwszej połowie gospodynie sprawiały wrażenie jakby nadal były myślami przy przegranym jakiś czas temu meczu z Lotosem Gdynia. Poszczególne trybiki w drużynie mistrzyń Polski w zasadzie nie funkcjonowały. Jako przykład można podać przegrany pojedynek ?dwa na jeden? z koszem Marty Fernandez i Candice Dupree.

Z tak grającą Wisłą zawodniczki z Wielkopolski potrafiły uzyskać przewagę nawet ośmiu oczek. W trzeciej drużynie ligi pierwsze skrzypce grały Daria Mieloszyńska oraz Edyta Krysiewicz i trzypunktowe prowadzenie przyjezdnych po pierwszych dwudziestu minutach to właśnie ich zasługa.

Po przerwie sygnał do ataku dała reprezentantka Czarnogóry Jelena Skerović. Rozgrywająca Wisły jedną trójką doprowadziła do remisu, aby następną wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. Zawodniczka Białej Gwiazdy przeżywała swoje wielkie chwile, a z rytmu nie potrafił wybić jej nawet czas, o jaki poprosił trener gości Jarosław Krysiewicz. Po chwili przerwy Skerović, z zadziwiającą łatwością... znów rzuciła za trzy, a wraz z syreną kończącą trzecią ćwiartkę zrobiła to po raz czwarty!

- Skera to szczęściara - przyznała potem z uśmiechem jedna z gwiazd Białej Gwiazdy - Anna De Forge.

Dobrze grająca Wisła, napędzana przez Skerović oraz skuteczną pod koszem Ewelinę Kobryn, przed decydującą odsłoną prowadziła już trzynastoma punktami. W końcówce krakowianki mogły pozwolić sobie na nieco spokojniejszą grę i cały mecz wygrały 81:64.

Przed Wisłą trudny mecz euroligowy z USK Praga. Jeśli krakowianki marzą o zwycięstwie, będą musiały na pełnych obrotach zagrać nie połowę, a całe spotkanie. Podobny wymóg postawić przed sobą muszą też koszykarki z Leszna. Aby wygrać nadchodzące mecze z Lotosem Gdynia oraz AZS PWSZ Gorzowem Wielkopolskim 25 minut dobrej gry nie wystarczy.

Kwarty:
(17:23, 13:10, 27:12, 24:19)

Punkty:

Wisła: Ewelina Kobryn 22, Jelena Skerovic 18, Marta Fernandez 15, Natalia Trafimawa 9, Candice Dupree 8, Anna DeForge 5, Agnieszka Pałka 2, Anna Wielebnowska 2, Agata Gajda 0, Monika Krawiec 0.

PKM Duda: Edyta Krysiewicz 17, Daria Mieloszyńska 16, Agnieszka Makowska 12, Martyna Koc 7, Olga Żytomirska 6, Anna Krzywicka 3, Monika Siwczak 2, Agnieszka Budnik 1, Agnieszka Król 0, Anna Talarczyk 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×