Pech Kubackiego, szczęście Miętusa w niedzielnym konkursie w Kranju

Maciej Mikołajczyk 03 Lipca 2011, 15:10

Poważne problemy Słoweńców z krajowym związkiem narciarskim najwyraźniej nie przeszkodziły im w niezwykle udanej inauguracji kolejnego lata. W sobotę na słynnym obiekcie "Bauhenk" żadnych szans nie dał rywalom Robert Kranjec, zaś w niedzielę "górą" był już jego młodszy rodak Jure Sinkovec. Rekordzista nowoczesnego obiektu w Wiśle zwycięstwo zapewnił sobie przede wszystkim dzięki finałowej próbie aż na 117 metr, w pierwszej serii lądował natomiast prawie piętnaście metrów bliżej. Na drugim miejscu z nieznaczną stratą do mniej znanego kolegi z drużyny uplasował się doskonale radzący sobie w zawodach wyższej rangi Peter Prevc (104,5m/110m), a skład podium uzupełnili Vladimir Zografski (107m/105m) i tym razem najlepszy z Polaków - Grzegorz Miętus (103,5m/108,5m).

Na piątej pozycji z wynikami 106m i 106,5m sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł, który potwierdził swoją wysoką, a co najważniejsze stabilną formę. Zaskakująco solidny siedemnastolatek z Cieszyna występ w Kranju może uznać za swoje największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze.

Między ósmym w klasyfikacji Kranjcem (107m/102m), a prowadzącym na półmetku Norwegiem Kennethem Gangnesem (113m/97,5m) znalazł się znakomicie radzący sobie na igelicie Dawid Kubacki. "Mustaf", jak wołają na niego znajomi może mówić o sporym pechu, gdyż w drugiej serii poszybował na odległość 114,5m, co dałoby mu ostatecznie wygraną, a co za tym idzie pozycję lidera w punktacji łącznej cyklu. Dałoby, gdyby utalentowany zawodnik z Nowego Targu poprawnie wylądował, a tak się jednak nie stało.

W czołowej "30" nie zabrakło jeszcze 16-tego Bartłomieja Kłuska. Członek klubu LKS Klimczok Bystra odnotował 106m oraz 97,5m, zostawiając za swoimi plecami między innymi Niemca Andreasa Wanka, Czecha Antonina Hajka, czy Krzysztofa Miętusa (95,5m) i braci Kotów - Macieja (95m) i Jakuba (93,5m).

Następny przystanek to austriacka miejscowość Stams i zawsze doceniany przez licznych trenerów kompleks "Brunnentalschanzen". Tam druga liga skoków zawita 9-10 lipca.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)