Cztery kontrakty w Zawiszy

Cztery nowe kontrakty zawarł w piątkowe popołudnie właściciel beniaminka I ligi Radosław Osuch. Wkrótce ma dojść do podpisania kolejnych umów w bydgoskim klubie.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Piątek miał być ważnym dniem dla Zawiszy. Właśnie wówczas nowy właściciel miał podpisać kilka umów z testowanymi dotychczas zawodnikami. - I to nam się udało - zaznaczył w rozmowie z SportoweFakty.pl. - Dwuletnie kontrakty podpisali Kamil Majkowski z Legii Warszawa oraz nasz pomocnik Patryk Klofik. Na rok z Bydgoszczą związali się Michał Markowski oraz Kamil Jackiewicz z Olimpii Elbląg.

To nie wszystkie zmiany. - W piątek wrócił do nas Paweł Zawistowski z Jagiellonii i też jest już właściwie w Zawiszy - oświadczył Osuch. Jeszcze w tym momencie są negocjowane warunki umowy z Wahanem Geworgianem, Rafałem Leśniewskim i właśnie Pawłem Zawistowskim. - Jeśli chodzi o tego drugiego, to cały czas negocjujemy transfer z jego poprzednim klubem - zakończył Osuch.

Na testach w Zawiszy przebywa Krzysztof Hrymowicz z Pogoni Szczecin, ale on również powinien pozostać w Bydgoszczy. Przed piątkowym treningiem Janusz Kubot przeprowadził odprawę z zawodnikami przed sparingowym spotkaniem z GKS Bełchatów we Wronkach. - Każdy z was otrzyma czterdzieści pięć minut. To będzie dla niektórych ostatnia szansa na złapanie miejsca w wyjściowym składzie - tłumaczył Osuch.

W bydgoskim klubie trwa jeszcze sprzedaż karnetów na nadchodzącą rundę. Jeden ze starszych kibiców zdziwił się swoim numerem wejściówki. - Od 20 lat nie byłem na meczu Zawiszy. Teraz gdy dostałem wejściówkę mój numer karnetu przekroczył liczbę 2500. Przypomnijmy, że Zawisza swoje pierwsze ligowe spotkanie rozegra 23 lipca z Sandecją Nowy Sącz o godzinie 19:00.

Z klubu odchodzi nieakceptowany przez środowisko kibicowskie prokurent Adam Ziółkowski. - Dziś odchodzi z klubu Prokurent Adam Ziółkowski, osoba którą prywatnie znam od wielu lat, człowiek który w ramach naszej znajomości , miał przez pierwsze miesiące pomagać w organizacji biura. Niestety plotki i nagonka pod jego adresem nabrała dużych rozmiarów, po rozmowie stwierdził, że nie może kontynuować powierzonego mu zadania w takiej atmosferze. Jest mi bardzo przykro - napisał właściciel Zawiszy w klubowym oświadczeniu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×