Serbki i Turczynki w finale Ligi Europejskiej

W półfinałach Ligi Europejskiej siatkarek obyło się bez niespodzianek. O złoto powalczą faworyzowane Serbki i Turczynki. W finale nie zabraknie PlusLigowego akcentu, czyli Neriman Ozsoy. Przyjmująca Atomu Trefla Sopot zdobyła w piątek 13 punktów.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba

W pierwszym meczu półfinałowym spotkały się Serbki i Czeszki. Obrończynie tytułu nie miały najmniejszych problemów z uzyskaniem awansu do wielkiego finału. Tylko w jednym secie pozwoliły swoim rywalkom przekroczyć barierę 20 punktów. Ich przewaga najbardziej widoczna była w bloku (14:4), a bezwzględnie najlepszą zawodniczką spotkania okazała się Jovana Brakocević (22 pkt).

Serbia - Czechy 3:0 (25:18, 25:17, 25:22)

Serbia: Brakocević 22, Malagurski 11, Krsmanović 9, Molnar 6, Ognjenović 1, Rasić 9, Popović (libero)

Czechy: Barborkova 4, Pastulova 5, Havlickova 13, Muhlsteinova, Svobodnikova 5, Havelkova 18, Jasova (libero)


Drugi półfinał również nie przyniósł kibicom wielkich emocji. Ku uciesze ponad trzytysięcznej publiczności, łatwe zwycięstwo odniosły Turczynki. Reprezentacja Bułgarii nie zdołała nawiązać walki, głównie przez fatalne przyjęcie. Z dobrej strony w tym meczu pokazała się Neriman Ozsoy. Zawodniczka Atomu Trefla Sopot zdobyła 13 punktów, atakując z wysoką, 52-procentową skutecznością. Lepsza od niej była jedynie największa gwiazda tureckiego zespołu - Neslihan Darnel.

Turcja - Bułgaria 3:0 (25:18, 25:21, 25:18)

Turcja: Toksoy 5, Onal 5, Ozsoy 13, Erdem 10, Darnel 14, Cemberci 7, Guresen (libero)

Bułgaria: Nenova, Janeva 6, Ruseva 5, Vasiljewa 3, S. Filipova 7, Nikołova 8, M. Filipova (libero)


W sobotę w Stambule rozegrane zostaną ostatnie spotkania tegorocznej Ligi Europejskiej. O 15.30 mecz o brązowy medal, a o 18.00 wielki finał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×