Liga Adriatycka: Eddie Shannon zawodnikiem Splitu

32-letni amerykański rozgrywający Eddie Shannon to kolejne wzmocnienie chorwackiego KK Split. Z pewnością jest to dobry ruch włodarzy drużyny ze Splitu, bowiem Shannon wszędzie, gdzie gra, pozostawia po sobie pozytywne wrażenie. Obie strony parafowały roczną umowę.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Drugim zawodnikiem po Sinisy Stembergerze, który postanowił związać się z KK Split, jest Amerykanin Eddie Shannon.

Urodzony w roku 1977 w Rivera Beach na Florydzie, mający 180 cm rozgrywający to absolwent Uniwersytetu Floryda. Ukończył go w roku 1999 ze średnimi 6,7 punktu i 2,6 asysty. Niestety, notując takie osiągnięcia indywidualne, Shannon nie mógł myśleć o kontrakcie w NBA, ani nawet o występach w barwach jednej z drużyn w lidze letniej.

Koszykarz zdecydował się więc na grę w Tampa Bay Windjammers w lidze USBL. Spędził tam dwa pełne sezony, po czym powziął decyzję o przenosinach do Szwecji. Sezon 2001/02 spędził więc w Plannji Basket Lulea, będąc najlepszym zawodnikiem nie tylko swojej drużyny, ale i całej ligi. W 36 meczach rozgrywający rzucał średnio 21,3 punktu, a także notował 5,8 asysty, 3,6 zbiórki i 1,9 przechwytu.

Tak dobre osiągnięcia nie pozostały bez rozgłosu i w następnym sezonie Shannon trafił do zdecydowanie silniejszego zespołu – Uralu Great Perm. Również w lidze rosyjskiej koszykarz radził sobie bardzo dobrze, notując 16,4 punktu i 5,1 asysty. Okazale wypadł też debiut na arenie międzynarodowej w Pucharze ULEB. W 10 meczach Amerykanin rzucał 17,6 punktu i miał 3,6 asysty w każdym spotkaniu. Dobre występy w lidze rosyjskiej i w pucharze zaowocowały dwuletnim kontraktem z włoskim klubem Amatori Snaidero Udine. Po wypełnieniu umowy koszykarz pozostał na Półwyspie Apenińskim, lecz tym razem trafił do drugiej ligi, do zespołu Dinamo Sassari. Z miejsca stał się najlepszym strzelcem i asystującym drużyny.

Następnym przystankiem gracza okazało się łotewskie BK Ventspils. Również w żółtej koszulce Ventspils Amerykanin notował bardzo przyzwoite statystki, po raz kolejny udowadniając swoją wartość. 14,4 punktu oraz 5 asyst w każdym meczu Pucharu ULEB spowodowało, że po koszykarza sięgnęło francuskie SIG Strasbourg. Jak można wywnioskować z całej kariery gracza, tak jak w poprzednich sezonach, tak i po transferze do Francji, Shannon nie miał żadnych problemów z aklimatyzacją i wkomponowaniem się w drużynę. W 30 meczach ligi francuskiej rzucał średnio 13 punktów i miał 4,6 asysty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×