Najlepsze drużyny ekstraklasy - ranking

Bartosz Zimkowski 09 Sierpnia 2011, 06:45

Oceny drużyn w 2. kolejce T-Mobile Ekstraklasy (skala szkolna 1-6):

Górnik Zabrze - Widzew Łódź 1:1 (0:0)

Ocena drużyny Górnika Zabrze - 3,0. Przeciętne spotkanie w wykonaniu Górnika. Szczególnie w pierwszej połowie zabrzanie zagrali dużo słabiej niż we Wrocławiu. W meczu z Widzewem wyróżniali się jedynie nieskutecznością.

Ocena drużyny Widzewa Łódź - 3,0. Widzew stworzył sobie kilka niezłych sytuacji pod bramką Górnika, ale wszystkie zmarnował. Potrzebny był mu rzut karny, który na szczęście zamienił na bramkę. Po meczu łodzianie przyznawali, że zabrakło im na boisku koncentracji.

KGHM Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:1 (0:0)

Ocena drużyny Zagłębia Lubin - 3,5. Dobre spotkanie w wykonaniu Miedziowych zakończone strzeleniem kapitalnej bramki przez Szymona Pawłowskiego.

Ocena drużyny Lecha Poznań - 3,5. Przed tygodniem Lech miał wysoką skuteczność - tym razem nie i może pluć sobie w brodę, że tego spotkania nie wygrał.

Polonia Warszawa - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Ocena drużyny Polonii Warszawa - 3,5. Gracze Jacka Zielińskiego zagrali rzetelnie i rozważnie. Potrafili przejąć inicjatywę w spotkaniu z mistrzami Polski, udokumentować ją, długimi momentami - gdy pozwalała im na to Wisła - kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Mogli wygrać, presji nie wytrzymał jednak Bonin.

Ocena drużyny Wisły Kraków - 3,5. W pierwszej części gry dość senna, do przodu na dobrą sprawę ruszyła dopiero po przerwie, gdy obie drużyny - do tej pory usiłujące jak najdłużej utrzymać się przy piłce - zaczęły się wzajemnie kontrować. Druga połowa znacznie lepsza od premierowej, acz i tak znacznie poniżej dostępnego potencjału.

GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 6:0 (4:0)

Ocena drużyny GKS-u Bełchatów - 6,0. Taki wynik i taka ocena. Tego dnia bełchatowianom na boisku wychodziło prawie wszystko. Świetnie rozgrywane stałe fragmenty gry i kontrataki były zabójcze dla Podbeskidzia.

Ocena drużyny Podbeskidzia Bielsko-Biała - 1,0. Inkasując aż 6 goli od GKS-u ocena nie może być inna. Ten mecz obrońcą Podbeskidzia będzie śnił się bardzo długo.

Jagiellonia Białytsok - Lechia Gdańsk 2:1 (1:1)

Ocena drużyny Jagiellonii Białystok - 3,0. Żółto-czerwoni nie zagrali wielkiego spotkania, ale dzięki geniuszowi Tomasza Frankowskiego pokonali Lechię Gdańsk.

Ocena drużyny Lechii Gdańsk - 2,5. Lechia zagrała w Białymstoku dobre zawody, ale nie zdobyła choćby punktu. Gdańszczanie słabo radzili sobie w grze obronnej i dlatego przegrali.

Śląsk Wrocław - ŁKS Łódź 4:0 (3:0)

Ocena drużyny Śląska Wrocław - 5,0. Piłkarze Śląska Wrocław rozwiązali worek z bramkami, choć tych goli mogli strzelić więcej. Ocena byłaby wyższa, ale jednak łodzianie stworzyli sobie kilka okazji strzeleckich.

Ocena drużyny ŁKS-u Łódź - 1,0. Straszne błędy w obronie, długie momenty zastosuje, a jak już zawodnicy beniaminka T-Mobile Ekstraklasy stworzą sobie sytuację strzelecką to nie potrafią jej wykorzystać.

Cracovia - Legia Warszawa 1:3 (0:2)

Ocena drużyny Cracovii - 2,5. Pasy zagrały przeciwko Legii ciut lepiej niż z Koroną Kielce na inaugurację, ale daleko im do formy z rundy wiosennej minionego sezonu, która dała im utrzymanie w ekstraklasie. Drużyna Jurija Szatałowa wygląda na niezgraną i nieprzygotowaną fizycznie do rozgrywek.

Ocena drużyny Legii Warszawa - 4,0. Może i Wojskowi pierwsze dwie bramki zdobyli ze szczęściem, ale wybitnie temu szczęściu chcieli pomóc i zmuszali rywali do błędów. Chociaż trener Maciej Skorża dał odpocząć 3 podstawowym graczom, nie zburzyło to jego kompozycji i Legia zaprezentowała się dużo lepiej od Cracovii.

Ruch Chorzów - Korona Kielce 2:2 (2:2)

Ocena drużyny Ruchu Chorzów - 3,0. Szybka strata gola nie podłamała Niebieskich, którzy szybko wyrównali. Później przez chwilę nawet prowadzili, ale po słabszej grze po przerwie, chorzowianie muszą cieszyć się z punktu. Ruch w Kielcach grał przede wszystkim zbyt nerwowo, a jego defensywa nie należała do pewnych punktów zespołu.

Ocena drużyny Korony Kielce - 3,5. Mieli walczyć o utrzymanie, a na razie swoją postawą zaskakują. W meczu z Ruchem lepiej wytrzymali trudy gry na mokrej murawie, ale zabrakło im szczęścia i zdecydowania pod bramką Perdijicia.