Bundesliga: Pewne zwycięstwo Bayernu po hat-tricku Gomeza, niesamowity mecz w Hamburgu, asysta Peszki (wideo)

Sławomir Peszko rozpoczął pojedynek na Imtech-Arena na lewej stronie pomocy. Początek wskazywał na to, że może dojść do powtórki z wiosny, gdy Rothosen wygrali 6:2. W 10. minucie Dennis Aogo trafił bowiem w poprzeczkę, a po chwili po faulu Pedro Geromela "11" wykorzystał Mladen Petrić. Kolończycy potrafili się jednak szybko otrząsnąć i doprowadzić do wyrównania. Po wymianie piłek "Peszkina" z Milivoje Novakoviciem Adilowi Chihiemu wystarczyło tylko dostawić nogę.

W przerwie Stale Solbakken nieoczekiwanie zastąpił Peszkę rekonwalescentem Lukasem Podolskim. Reprezentant Niemiec potrzebował 4 minut, by urwać się obrońcom i wzdłuż bramki obsłużyć Novakovicia! Hamburczycy szybko wzięli się jednak do roboty - uderzenie Heung-Min Sona skutecznie dobił nowy nabytek, Slobodan Rajković. Po chwili Koreańczyk sam wpisał się na listę strzelców po ładnym ograniu Andrezinho.

To jednak nie był koniec emocji. W 83. minucie rezerwowy Christian Clemens wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, strzelając z 12 metrów. Po chwili norweski trener puścił w bój doświadczonego kanadyjskiego obrońcę Kevina McKennę, który został bohaterem meczu. Po zamieszaniu w polu karnym zdecydował się na uderzenie z dystansu, a piłka szczęśliwie minęła piłkarzy zebranych przed bramką Jaroslava Drobnego! W efekcie Koziołki wygrały pierwszy raz w sezonie, a HSV spadł na 18. miejsce w tabeli.

Asysta Peszki przy golu Chihiego:

Na Fritz-Walter Stadion długi nie najlepiej szło Bawarczykom, którzy wprawdzie przeważali, ale nie zagrażali bramce Kevina Trappa. W sukurs przyszło im zagranie ręką w polu karnym Rodneia po akcji Thomasa Muellera i Mario Gomeza. Ten ostatni z 11 metrów nie dał szans golkiperowi Czerwonych Diabłów. Po zmianie stron znów w roli antybohatera wystąpił Rodnei, który tym razem sfaulował Muellera. Do piłki ponownie podszedł Gomez i na raty pokonał Trappa. Król strzelców poprzedniego sezonu wkrótce skompletował hat-tricka, a w roli asystenta wystąpił świetnie dysponowany Mueller. Ekipa Juppa Heynckesa co najmniej do niedzieli będzie przewodzić ligowej tabeli.

- Jeśli chcemy zrealizować cel na ten sezon, powinniśmy wygrać we Freiburgu - mówił w ciągu tygodnia Felix Magath. Szkoleniowiec Wilków musiał się srodze rozczarować, gdy jego podopieczni dali się zdominować ekipie Marcusa Sorga. Po półgodzinie gry Oliver Barth uprzedził Alexandra Madlunga i Sotiriosa Kyrgiakosa i głową wpakował piłkę do siatki. Niedługo potem Papiss Cisse zagrał do Erika Jendriska i zrobiło się 2:0! VfL pogrążył pięknym uderzeniem Cedric Makiadi.

W pojedynku na easy-credit Stadion w Norymberdze długo zanosiło się na bezbramkowy remis. Gospodarze bili głową w mur. Bohaterem został rezerwowy 21-latek Alexander Esswein, któremu asystował Tomas Pekhart. Po bezcenne 3 "oczka" na gorącym terenie w Sinsheim sięgnął Werder. Bremeńczycy natychmiast odrobili straty za sprawą Marko Arnautovicia, a w końcówce zadali decydujący cios - Claudio Pizarro rozmontował obronę Wieśniaków i zagrał do Markusa Rosenberga, który nie zmarnował szansy.

Wyniki sobotnich spotkań 4. kolejki Bundesligi:

FC Kaiserslautern - Bayern Monachium 0:3 (0:1)

0:1 - Gomez 37' (k.)

0:2 - Gomez 55'

0:3 - Gomez 69'

Czerwona kartka: Ilicević /90/ (Kaiserslautern).

FC Nuernberg - FC Augsburg 1:0 (0:0)

1:0 - Esswein 76'

Hamburger SV - FC Koeln 3:4 (1:1)

1:0 - Petrić 11' (k.)

1:1 - Chihi 21'

1:2 - Novaković 49'

2:2 - Rajković 59'

3:2 - Son 62'

3:3 - Clemens 83'

3:4 - McKenna 88'

TSG Hoffenheim - Werder Brema 1:2 (1:1)

1:0 - Firmino 37'

1:1 - Arnautović 38'

1:2 - Rosenberg 83'

SC Freiburg - VfL Wolfsburg 3:0 (2:0)

1:0 - Barth 30'

2:0 - Jendrisek 40'

3:0 - Makiadi 59'

Bundesliga 2011/2012