Liga Letnia NBA: Kapitalna forma Love'a

Koszykarze Los Angeles Lakers pokonali po bardzo ciekawym spotkaniu graczy Minnesoty Timberwolves 95:93. W innym meczu Cleveland Cavaliers przegrali zaledwie 1 oczkiem z zespołem Houston Rockets. W pozostałych spotkaniach triumfowali: San Antonio Spurs, Dallas Mavericks, Los Angeles Clippers oraz Philadelphia 76ers.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski

W pierwszym spotkaniu koszykarze San Antonio Spurs pokonali drużynę New York Knicks 82:67. Pierwsza odsłona należała do Ostrog, ale w kolejnej patii dominowali gracze Mike'a D'Antoniego, którzy dzięki skutecznej grze wyszli na prowadzenie. Jednak po przerwie zespół z Teksasu powrócił na dobrą drogę i III jak IV kwarta należała do zawodników Grega Popovicha. Najskuteczniejszy tego dnia w teamie z San Antonio był skrzydłowy - Roger Powell. Koszykarz ten zdobył 15 punktów oraz zebrał 4 piłki. W drużynie z Nowego Jorku najwięcej oczek uzbierał Anthony Roberson - 12. Paul Miller, który niedawno sygnował kontrakt z Anwilem Włocławek przebywał na parkiecie przez blisko 31 minut. W tym czasie były zawodnik warszawskiej Polonii zapisał na swoje konto 10 punktów, 9 zbiórek asystę i przechwyt.

Z pokonaniem Sacramento Kings nie mieli najmniejszych problemów gracze Dallas Mavericks. Jedynie w pierwszej partii Królowie potrafili zagrać skutecznie w ataku i dobrze w obronie. Ale już druga odsłona to dyktatura Mavs. Zawodnicy z Teksasu zdobyli w przeciągu 10 minut aż 35 punktów, przy 11 rywala. Po przerwie kontrolowali przebieg gry na parkiecie i tym samym bez większych problemów poradzili sobie ze Sacramento. Tym razem największy udział w zwycięstwie Dallas miał Spencer Hawes, który prócz 17 punktów dołożył 6 zbiórek i 2 bloki. W ekipie Królów najlepszy występ zanotował Gerald Green. Skrzydłowy Kings wspomógł swój zespół 18 oczkami i 7 zbiórkami. Double-double na swoje konto zapisał Charles Rhodes - 13 punktów i 10 zbiórek.

Bardzo łatwo ze swoim rywalem uporali się także koszykarze Philadelphii 76ers, którzy w stosunku 86:72 pokonali Washington Wizards. Jedynie w pierwszej kwarcie Czarodzieje walczyli jak równy z równym. W kolejnych dwóch partiach minimalnie byli lepsi gracze 76ers, którzy w ostatniej odsłonie pokazali, że są zdecydowanie silniejszym zespołem. Olbrzymi wkład w wygraną miał duet: Jason Smith - Marreese Speights. Obaj zdobyli po 24 punkty, a do tego zebrali z tablic odpowiednio 11 i 13 piłek. W zespole Washington Wizards brylował środkowy - Andray Blatche, który dopisał do swojego dorobku 18 oczek, 5 zbiórek, asystę i przechwyt. Warto dodać, że to już druga z rzędu porażka Czarodziei, którzy do tej pory nie mieli okazji cieszyć się ze zwycięstwa.

W kolejnym pojedynku Minnesota Timberwolves po bardzo wyrównanym, emocjonującym spotkaniu przegrała z Los Angeles Lakers 93:95. Po pierwszej połowie wydawało się, że Jeziorowcy bardzo łatwo uporają się z Leśnymi Wilkami. Ale nic bardziej mylnego. Koszykarze Minnesoty powrócili po przerwie na parkiet zmotywowani i "głodni" zwycięstwa. Trzecia odsłona należała już do Timberwolves, ale w ostatniej kwarcie zabrakło 3 oczek aby pokonać przeciwnika z Kalifornii. Świetnie spisał się Corey Brewer (były mistrz NCAA z Florida Gators) oraz Kevin Love. Ten pierwszy dopisał do dorobku swojej drużyny 19 punktów, zaś drugi prócz 18 oczek dołożył aż 17 zbiórek (do tej pory rekord Ligi Letniej w Las Vegas), 4 asysty i 2 bloki. Najlepszym koszykarzem ekipy z Miasta Aniołów był rezerwowy Nik Caner-Medley, który zapisał na swoje konto 19 punktów oraz 4 zbiórki.

Zwycięstwo zanotowała również inna drużyna z Los Angeles - Clippersi. Zespół ten nie miał problemów z pokonaniem Niedźwiadków. Wszystko to za sprawą znakomitej grze na desce (40:22 w zbiórkach), a także bardzo dobrej skuteczności rzutów za 2 punkty. Grizzlies zwyciężyli tylko w ostatniej odsłonie i to zaledwie różnicą 2 oczek. To było za mało aby chociaż zbliżyć się do lepiej dysponowanego rywala. Walny udział w zwycięstwie Clippers miał Marcus Williams, który zdobył 23 punkty, a do tego zebrał 10 piłek. Niewiele gorzej spisał się Al Thornton, który dopisał do dorobku teamu z Kalifornii 20 oczek i 8 zbiórek. W zespole z Memphis po raz kolejny najlepszy okazał się O.J. Mayo - zdobywca 20 punktów.

W zdecydowanie najciekawszym meczu Houston Rockets pokonali Cleveland Cavaliers 73:72. Na 10 minut przed końcem spotkania wydawało się, że losy pojedynku się już rozstrzygnęły. Rakiety wygrały bowiem wszystkie trzy wcześniejsze odsłony i prowadziły już 11 punktami. Ale ostatnia kwarta to już popis Kawalerzystów. Dobra i skuteczna postawa w ofensywie, niezła gra w defensywie sprawiła, że rywal miał wiele szczęścia wygrywając tą rywalizację. Wszystko to dzięki dwóm celnym rzutom osobistym Aarona Brooksa na zaledwie 5 sekund przed końcem spotkania. Gracze z Cleveland nie zdołali już odpowiedzieć na to skutecznym rzutem. Najwięcej oczek w drużynie z Houston uzbierali: Maarty Leunen oraz Donte Greene. Obaj wspomogli team z Teksasu o 28 oczek (po 14). Ale zwycięstwo Rockets to również duża zasługa zmiennika - Joey'a Dorsey'a bowiem ten zawodnik prócz 8 punktów, zebrał z tablic aż 14 piłek.



San Antonio Spurs - New York Knicks 82:67 (25:19, 10:20, 28:16, 19:12)

San Antonio: Powell 15, Mahinmi 14, Tolliver 10, Gist 10, Green 9, Hairston 9, Cuffee 5, Hill 4, Watkins 4, Morrison 2.

New York: Roberson 12, Miller 10, Chandler 10, Balkman 8, Robinson 8, Holland 6, Wafer 5, Collins 5, Hunter 3.

Sacramento Kings - Dallas Mavericks 71:93 (21:11, 11:35, 17:23, 22:24)

Sacramento: Hawes 17, Townes 14, Thompson 11, Douby 9, Hawkins 8, Walsh 4, McCalebb 2, Sanders 2, Singletary 2.

Dallas: Green 18, Rhodes 13 (10 zbiórek), Smith 10, Sow 9, Frahm 9, Singleton 8, Terry 7, Foster 6, McLeod 5, Miles 4, Seibutis 2, Williams 2.

Philadelphia 76ers - Washington Wizards 86:72 (22:22, 23:21, 19:17, 22:12)

Philadelphia: Speights 24, Smith 24, Gordon 10, Young 8, Robinson 6, Carroll 5, Anderson 3, Ezukwu 2, Bavcic 2, Harrington 2.

Washington: Blatche 18, McGuire 12, Young 10, McGee 9, Brown 7, Forbes 6, Wallace 5, McCullough 4, Draper 1.

Minnesota Timberwolves - Los Angeles Lakers 93:95 (21:26, 23:26, 24:18, 25:25)

Minnesota: Brewer 19, Love 18, Jeter 15, Mensah-Bonsu 12, Ahearn 8, Richard 8, Taylor 7, Neitzel 4, Grier 2.

Los Angeles: Caner-Medley 19, Karl 14, Roberts 12, Mata-Real 12, Crawford 10, Gray 8, Kemp 6, Mitchell 6, Li 5, Dunston 2, White 1.

Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 74:82 (18:22, 14:20, 21:21, 21:19)

Memphis: Mayo 20, Ere 13, Burtt Junior 13, Arthur 12, Tucker 7, Anderson 3, Simon 2, Butch 2, Pettway 2.

Los Angeles: Williams 23, Thornton 20, Health 9, Fazekas 8, Taylor 7, Jordan 6, Stinson 4, Watkins 3, Archibong 2.

Cleveland Cavaliers - Houston Rockets 72:73 (19:21, 21:22, 11:19, 21:11)

Cleveland: Hickson 18, Tucker 10, Williams 9, Green 8, Jackson 7, Traylor 6, Beck 5, Conroy 4, Travis 3, Allred 2.

Houston: Leunen 17, Greene 17, Brooks 16, Harris 8, Dorsey 8 (14 zbiórek), Noel 3, Robinson 2, Daniels 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×