W tym artykule dowiesz się o:
- Niestety, nie udało się załatwić przesunięcia terminu pierwszego spotkania. Zagramy w sobotę, dlatego nie będziemy obecni na gali sportu Lubelskiego Sport Expressu i Kuriera Lubelskiego. Co się zaś tyczy samej gry, na wyjazdach nigdy nie jest łatwo, jedziemy jednak tylko z jednym celem. Z pobytu na Pomorzu chcemy przywieźć komplet punktów i nie wliczamy w to porażki. Najtrudniej będzie na pewno w Koszalinie. Drużyna Politechniki jest teraz mocniejsza niż przed rokiem, ma bardzo dobrą bramkarkę, skład również jest wyrównany. Poza tym będzie to nasz pierwszy mecz po przerwie i to nie przy własnej publiczności. Dlatego w tym spotkaniu wystąpi główny trzon zespołu, szansę na wejście na parkiet zmienniczki otrzymają w meczu z Łącznościowcem - powiedział dla Kuriera Lubelskiego prezes SPR Safo Lublin, Andrzej Wilczek.