Drżyj Skro - prezentacja zespołu Jastrzębskiego Węgla

Motorem w nowy sezon wjechali siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Jeśli gra zespołu będzie wyglądała tak jak prezentacja, to zapowiedzi mogą się spełnić. - Przyjechałem tutaj pokonać Skrę i zdobyć mistrzostwo Polski - powiedział Michał Łasko.

Marek Knopik
Marek Knopik

Fantastyczne widowisko przygotowali organizatorzy uroczystości otwarcia nowej Hali Widowiskowo-Sportowej w Jastrzębiu, połączonej z prezentacją ekipy Jastrzębskiego Węgla na nadchodzący sezon.

Zarówno jastrzębscy siatkarze, jak i mieszkańcy Jastrzębia-Zdrój oraz okolic, długo czekali na halę z prawdziwego zdarzenia i w końcu się doczekali. Nie szczędzono również środków na uroczystość otwarcia, by ta pozostała w pamięci wszystkich uczestników na długo. Cel z pewnością został osiągnięty.

Spory udział w całym show miały stare i nowe gwiazdy Jastrzębskiego Węgla, które pod halę były dowożone czarną limuzyną, by następnie przesiąść się na motor kierowany przez jedyną kobietę ścigającą się zawodowo z mężczyznami - Natalię Florek. Po krótkiej chwili spędzonej na pięknym Suzuki z jeszcze piękniejszą kobietą, zawodnicy zamieniali kilka zdań z prowadzącym całą galę - Jerzym Mielewskim.

Wypowiedzi siatkarzy były krótkie, lecz treściwe, a to co usłyszeli zgromadzeni w nowym obiekcie kibice znamionuje, że w zbliżającym się sezonie PlusLigi nudno nie będzie.

Paweł Rusek: Kibice Jastrzębskiego Węgla są dla mnie jak rodzina.

Bartosz Gawryszewski: Im większa konkurencja w drużynie, tym większa mobilizacja i szansa na dalszy rozwój indywidualny.

Brian Thornton: Chcę wygrać z Jastrzębskim Węglem wszystko co się tylko da.

Łukasz Polański: Ten sezon będzie dla nas wyjątkowy.

Raphael Margarigo: Jestem zawodowym żołnierzem, ale nie generałem. Na parkiecie nie chcę dyrygować, tylko dobrze rozgrywać.

Bartosz Sufa: Mam nadzieję, że przyczynię się do zdobycia złotego medalu.

Zbigniew Bartman: O kontuzji już zapomniałem, nic tylko trenować i wygrywać. W kopalni jeszcze nie byłem, ale z pewnością niedługo tam zawitam.

Michał Łasko: Przyjechałem tutaj pokonać Skrę i zdobyć mistrzostwo Polski.

Mateusz Malinowski: Jest się od kogo uczyć. Tutaj mam wszystko co trzeba i brakuje mi jedynie dziewczyny.

Rob Bontje: Czuję się jak w domu, wszystko jest pomarańczowe.

Ashlei Nemer: Wspaniali kibice i miejsce do grania w siatkówkę. Chcę tutaj zostać do końca sportowego życia.

Wspomniano również o dwóch siatkarzach, których zabrakło podczas prezentacji, a kibice nagrodzili ich brawami, tak jak wszystkich obecnych na hali. W obu przypadkach na przeszkodzie stanęło zdrowie zawodników. Co się tyczy Michał Kubiaka, to zapewniono, że wszystko wraca już do normy i zawodnik za parę dni ma dołączyć do drużyny. Choroba Giacomo Sintiniego jest znacznie poważniejsza i całe środowisko siatkarskie w Jastrzębiu pokazało, że jest razem z nim.

Po prezentacji siatkarzy przyszedł czas na szkoleniowców. Lorenzo Bernardi sprawiał wrażenie szczęśliwego człowieka. - Nie myślę już zupełnie o swojej karierze zawodniczej. Jestem skoncentrowany na pracy z tym zespołem, bo wiem, że przyniesie to efekt. To jest moja drużyna marzeń - powiedział włoski szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

Radości nie ukrywał również prezes Zdzisław Grodecki. - Cieszę się, że możemy spełniać marzenia kibiców oraz własne. Oczywiście może to mieć miejsce dzięki Jastrzębskiej Spółce Węglowej oraz pozostałym sponsorom. Skompletowanie tak silnej ekipy było możliwe także dlatego, że nasz klub jest już rozpoznawalny na całym świecie. Również osoba naszego trenera miała na to wpływ - skomentował prezes.

Po prezentacji siatkarzy Jastrzębskiego Węgla na scenę wyszedł zespół Perfect z obchodzącym 58. Urodziny Grzegorzem Markowskim. To jednak nie koniec atrakcji dla kibiców górniczego klubu. Na sobotę zaplanowano mecz towarzyski z Iskrą Odincowo, w składzie której występuje Paweł Abramow, a jej szkoleniowcem jest Roberto Santilli. Do boju śląską ekipę poprowadzi Zbigniew Bartman, nowy kapitan Jastrzębskiego Węgla.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×