Jak to nie wiadomo co zrobić? Skorzystać z dobrej kancelarii prawnej i wystąpić do rządu Chin o rekompensatę uzasadniając tym, że dopuścili do rozwleczenia wirusa po całym świecie, a jak odmówią, to postraszyć, że więcej żadnego chińskiego badziewia już nie kupimy od nich. I niech nie udają, że nie stać ich na te 500.000zł dla RzTŻ, bo nie takie roszczenia zaraz się pojawią, więc kto pierwszy, ten lepszy. ;)

W teorii nawet dobrze to pomyślał. Wszyscy zostańcie w domu, to będzie luźniej na drodze i jakoś tym Range'em wymanewruję, ale że nie posłuchali go, było ciasno, to i nici z tego misternego planu.

Być może tak sprawdzi się przepowiednia z czasów ostatecznych o tym, że Ameryka zostanie upokorzona na arenie międzynarodowej. Jak sobie przypomnę te ich teksty z 2008 r. o niemożliwości upadku banków "zbyt wielkich by upaść" i teraz z tym gadaniem, że nie można zamknąć "centrum świata", to widać ogromną pychę i zarozumialstwo. Niczego się wtedy nie nauczyli i jak nie padną na kolana, to się nie nauczą.

Będzie tak, jak zwykle. Szczepionkę wprowadzą do stosowania właśnie wtedy, gdy epidemia i tak już będzie samoistnie wygasać. Przecież kasa musi się zgadzać. Business as usual.

Panie Diariuszu, a co pan zrobi jutro? - Jutro wypucuję kielicha, poleję, jak zwykle setunię z rana, zagryzę ogórem i pomyślę sobie: a co właściwie teraz o tym wszystkim myśli Maks? Nie może być tak, żeby teraz nic nie mówił... a więc odpowiem za niego w kolejnym felietonie. Niech tam wie, kto tu rzundzi.

Oj Pudzian, Pudzian... Twój organizm ma już dosyć "jazdy na pełnych obrotach" i wysyła jasne sygnały, żeby przystopować, ale Ty to ignorujesz. Zmarnujesz sobie resztę życia z takim podejściem. Nie musisz niczego już udowadniać, kasy Ci nie brakuje, więc po co? Może to uzależnienie od adrenaliny i chęć bycia ważnym i podziwianym. Czas zmienić tryb życia, bo to już jest chore.

Bardzo ładnie, Panie Robercie. Jesteśmy dumni z każdego choćby małego sukcesu w Pana wykonaniu i nie ważne, że ta czasówka była na miękkiej mieszance, bo chyba wcześniej i tak żaden ścigant nie zszedł z czasem poniżej 1:17.000.
Ciekawe, czy po obiedzie też byłby taki szybki ;)

Policja szuka przyrodzenia, czy helikoptera?

Z tego co zauważyłem, to Peter Kildemand wkręcał wysoko obroty na starcie i akurat jemu by się przydało wrócić do podstaw i zmienić stare nawyki, bo tylko się pogrąża w błędach, a szkoda takiego fightera.

Wstyd jest wtedy, gdy dorosły już człowiek nie potrafi wymawiać litery R, panie Jalosławie G.