WTA Tokio: Gajdošová stawiła opór Woźniackiej, stracony set Dunki

Karolina Woźniacka pokonała Jarmilę Gajdošovą (WTA 34) 6:1, 6:7(3), 6:3 i awansowała do III rundy turnieju Toray Pan Pacific Open rozgrywanego na kortach twardych w Tokio.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Było to czwarte spotkanie obu zawodniczek i Gajdošová wygrała pierwszego seta, choć gdyby wykazała się większą konsekwencją w grze i spokojem miała szansę wyeliminować broniącą tytułu liderkę rankingu, której gra od połowy II seta wyglądała bardzo słabo. Dla Woźniackiej, która walczy o siódmy tytuł w sezonie, był to pierwszy mecz od czasu US Open (doszła do półfinału zostając rozbita przez Serenę Williams). Kolejną rywalką Dunki będzie ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2008 oraz Wimbledonu i US Open z ubiegłego sezonu Kaia Kanepi (WTA 43), która pokonała Coco Vandeweghe (WTA 97). Woźniacka wygrała oba dotychczasowe spotkania z Estonką, ale po trzysetowych bataliach. W 2008 roku grały ze sobą w finale turnieju w Tokio, tyle że w innej imprezie (Japan Open).

W I secie Gajdošová rozegrała jednego naprawdę dobrego gema, gdy wyrównała na 1:1 popisując się dwoma ładnymi wolejami i efektownym forhendem. Pięć kolejnych gemów padło łupem liderki rankingu, która w trzecim gemie wyszła ze stanu 0-30, a w czwartym wykorzystała chwiejną postawę Australijki, która nie potrafiła skończyć gema prowadząc 40-15.

Po przełamaniu Gajdošovej w siódmym i obronie dwóch break pointów w ósmym gemie Woźniacka w II secie prowadziła 5:3. Przy 6:1, 5:4 i 40-15 dla Dunki przebłysk geniuszu (bekhend wzdłuż linii + drajw-wolej, potężny forhend wymuszający błąd, bekhend wzdłuż linii) dał Australijce odrobienie straty. Po utrzymaniu podania 24-latka z Melbourne z 3:5 wyszła na 6:5, a w tie breaku od 3-3 zdobyła trzy punkty otrzymując od liderki rankingu prezent w postaci podwójnego błędu i uzyskując trzy piłki setowe za pomocą efektownego bekhendu wzdłuż linii i wykorzystała drugą z nich.

W piątym gemie III seta przeżywająca trudne chwile Woźniacka odparła break pointa szybkim wolejem i od 3:3 zdobyła trzy kolejne gemy. W ósmym gemie Dunka przełamała Gajdošovą na sucho. W dziewiątym gemie Australijka odparła kolejne dwie piłki meczowe przy tej drugie, a w całym meczu czwartej popisując się ładną akcją zwieńczoną forhendem. Przy piątym meczbolu bekhend 24-latki z Melbourne wylądował poza kortem i jej życiowa szansa na pokonanie liderki rankingu prysła jak bańka mydlana.

Wyniki i program turnieju

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×