Alilović zatrzymał Vive (wynik)
Vive Targi Kielce przegrały z MKB Veszprém 25:29 (10:17) w spotkaniu 1. kolejki grupy B rozgrywek Ligi Mistrzów. Bohaterem spotkania został golkiper Węgrów - Mirko Alilović, który często bronił wręcz w niewiarygodnych sytuacjach.
26-letni Chorwat od lat zaliczany był do czołówki światowych golkiperów, i tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie gdy bronił barw Celje Pivovarnej Lasko, tak i tym razem przesądził o losach pojedynku z kieleckim zespołem. Podopieczni Bogdana Wenty fatalnie rozpoczęli niedzielne spotkanie, popełniając liczne błędy techniczne i rażąc nieskutecznością. Przewaga mistrzów Węgier rosła od pierwszych minut pojedynku, osiągając już w 18. minucie siedem bramek różnicy (11:4). Znakomicie spisywali się skrzydłowi - bracia Gergő i Tamas Ivancsikowie, którzy raz po raz kończyli szybkie kontrataki przyjezdnych. Węgierską bramkę zaczarował natomiast Alilović, który tylko w pierwszej połowie miał ponad 70% skutecznych interwencji. Podopieczni Lajosa Mocsaia systematycznie budowali swoją przewagę, która w 37. minucie wynosiła już dziesięć trafień (20:10). Spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 29:25, a węgierski zespół w ciągu sześćdziesięciu minut gry uwidocznił wszelkie mankamenty zespołu wicemistrzów Polski.
Vive Targi Kielce - MKB Veszprém 25:29 (10:17)
Najwięcej bramek: dla Vive - Rastko Stojković 9, Mariusz Jurasik 5; dla Veszprém - Marko Vujin 6, Gergő Iváncsik 5, Renato Sulić 5.
Relacja z meczu ->
Pozostałe spotkania grupy B:
Bjerringbro-Silkeborg - Atletico Madryt / 02.10.2011 godz. 16.15
Chekhovskie Medvedi - Füchse Berlin / 02.10.2011 godz. 18.00
| P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1 | MKB Veszprém | 1 | 1 | 0 | 0 | 29:25 | 2 |
| - | Atletico Madryt | - | - | - | - | --:-- | - |
| - | Bjerringbo-Silkeborg | - | - | - | - | --:-- | - |
| - | Chekhovskie Medvedi | - | - | - | - | --:-- | - |
| - | Füchse Berlin | - | - | - | - | --:-- | - |
| 6 | Vive Targi Kielce | 1 | 0 | 0 | 1 | 25:29 | 0 |
-
![]()
rozczochraniec
Zgłoś komentarz
Ja to widzę tak:
Iskra ogrywa wszystkich w lidze... strzela mnóstwo bramek... tylko po co?
Veszprem grało na wysokim poziomie, a Iskkra tak jakby grała w lidze i chciała ograć Veszprem Czytaj całość
20 bramkami!
Wisła w meczu z Azotami miała ciężką przeprawą , ale paradoksalnie przygotowało to druzyne do grania do końca!
Warto było stracić punkt w naszej lidze i zyskać 2 punkty w CL!!!!!!!
Takie jest moje zdanie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
.
Zgłoś komentarz
kibic-rozbawiles mnie maksymalnie tym komentarzem.Gdyby zawodnicy Wisly w kazdym meczu rzucali 0,5 m od nogi bramkarza przeciwnika to byliby najlepsza druzyna na swiecie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
neutralny z Łodzi
Zgłoś komentarz
oglądam sobie mecz płocka na stronie ehfu i muszę przyznać że głośno tam było pomimo wielu wolnych miejsc. no i brak kołatek i wachlarzy tez na plus. mecz bez komentatora zupełnie Czytaj całość
inaczej się ogląda:)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
klakier
Zgłoś komentarz
Veszprem zdeklasowało naszego v-ce mistrza. Niestety taka prawda. Aż żal było patrzeć jak bez pomysłu piłkarze Wenty biegali w pole Węgrów. Pierwsza połowa to jakaś masakra..
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
danziger
Zgłoś komentarz
Ciekawe czy Kielce pobiją w tym sezonie niechlubny rekord Wisły (6 porażek, 0 zwycięstw) z taką grą jak wczoraj nie ma mowy o punktach w żadnym meczu. przecież na początku drugiej Czytaj całość
połowy był 10-20! Rożnica 2 klas. I zaklinanie rzeczywistości, ze wygrali drugą połowę nic nie da. Wygrali bo Veszprem odpuścił mecz i pozwolił się dojść na te kilka goli.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
luki
Zgłoś komentarz
Niestety Iskra wyszła jak na ligowy mecz i zanim się przebudziła było już po meczu. Szkoda tego początku i tej skuteczności rzutów w środek bramki. Gra w przewadze wygląda z naszej Czytaj całość
strony źle, jakby nie wszyscy wiedzą co mają grać. Punkty w meczach z Veszprem i Atletico to mają być bonusy a awans rozstrzygnie się w meczach z pozostałymi drużynami. Więc nie ma się co załamywać tylko trenować i dalej iść do przodu.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Kibic
Zgłoś komentarz
To nie Alilović zatrzymał Vive to Vive zrobiło z niego bohatera wystarczyło rzucać mu piłki dalej ni 0,5m od ciała a wchodziło a te z odległości do 0,5m łapał albo odbijał głupia Czytaj całość
mania z ligowych boisk próba przebicia się przez bramkarza trzeba obok robienie bramkarzowi siniaki na ciele nic nie daje
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
faniskra
Zgłoś komentarz
ręczny - niestety, płocczaki maja rację. Wenta nie panuje nad emocjami, nad zespołem, mam już dosyć słuchania, że nie mamy zespołu. A kto za to ma odpowiadać? Dajemy z siebie wszystko Czytaj całość
na hali, a potem w powtórce widzę, jak nasz trener wykorzystał czas i mi ręce opadły. Jak dla mnie, tylko zmiana trenera zmieni coś w naszej grze. Gramy schematycznie, bez pomysłu, kontra w pierwsze tempo nie istniała i nie istnieje. Gra wyglądała lepiej, jak Józek z Rastko zaczęli grać to, co im najlepiej wychodziło. Szacunek dla Wenty, ale czas zmienić trenera. A zaklinanie rzeczywistości nieskutecznością (co robią na treningach?) jest już dla mnie nie do przyjęcia. Gdzie był wczoraj Buntić, Młody, Jurecki? Co na parkiecie robili Kuchczyński, Jachlewski? Jestem załamany, ale nie przegraną, bo to jest sport, ale tym, jak wygląda nasza drużyna i atmosfera w niej panująca (a raczej jej brak). I mam gdzieś śrubowanie rekordów strzeleckich w polskiej lidze.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wajwa12
Zgłoś komentarz
ręczny oczywiście, że Veszprem stoi na papierze wyżej niż Constanca. Ja tego nie kwestionuje. Mnie nie chodzi, o samą przegraną Iskry tylko o styl i zachwanie trenera. Można zawody Czytaj całość
przgrać i przerżnąć. Wczoraj przerżneliście. I nie wiadomo czy wczoraj nie pokonała by Was też Constanca? Ja akurat przyczyny upatruję w psychice waszych zawodników. Po prostu się zagotowali w czym bardzo,moim zdaniem, pomógł im Wenta.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Stalowy
Zgłoś komentarz
Przespali pierwsze 15 minut, w których rzucali za szybko, tracili piłki i szybko zrobiło się 1:6. Później trzeba było gonić a pogoń takiego klubu jak MKB Veszprem to arcy trudne Czytaj całość
zadanie. Od 15-60 minuty w meczu Vive grało dobrze. Skuteczność czasami zawodziła, ale ogólnie gra była niezła tyle, że Veszprem mający pare bramek przewagi nie wypuści już tego. To jest zbyt mocny i doświadczony zespół. Biorąc pod uwagę okres od 15 do 60 minuty to Vive zagrało niezłe zawody i jak utrzymają taki poziom gry to moim zdaniem są spokojnie w stanie powalczyć o punkty w kolejnych meczach.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
lesio
Zgłoś komentarz
... nic dodac nic ująć !! [panowie tkaczyk ,i szmal to juz przebrzmiałe gwiazdeczki!! nic nie wniesli do tego spotkania?? a golkiperem nr 1 w swiecie po tym meczu mozna nazwać tego Czytaj całość
alielovica!! olbrzymi chłop mozna by powiedzieć odpowiedni człowiek na bardzo odpowiedzialnym stanowisku!! wręcz żenujące czasami były poczynania panów z viwe!! wstyd!! i zadnego zaangazowania panów z viwe!! jeden z graczy chciał coś powiedzieć do kolesiów z viwe ale go wenta gromił słowami "zamknij ..... de !!! panie wenta!! niech pan juz skończy z tym cyrkiem i odejdzie z tej ekipy. najwyzszy czas zmienic trenera!! i jeszcze jedno ?? bierzcie panowie przykład z wisły płock!! tam gwiazd nawet na lekarstwo ?? a jak sobie radzą ??? polecam brac z nich przykład
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ręczny
Zgłoś komentarz
wajwa12 - nie atmosfera zawiodła tylko to, że tworzymy sobie super pozycje, gubimy obronę tak silnej drużyny jak Veszprem i ... rzucamy prosto w bramkarza i to notorycznie. Każdy by się Czytaj całość
zirytował, bo tak się nie gra na tym poziomie. Mieliśmy walczyć w tym meczu o punkty, ale nie z takim wykańczaniem dobrze rozegranych piłek. Poza tym Veszprem a Constanta... przepaść jeśli chodzi o sportowy poziom także nie porównujmy tych meczów. Zagracie sobie z Hamburgiem i zobaczymy wynik oraz wasze humory. Przekonacie się co to znaczny drużyna z ścisłego topu europejskiego, bo jeszcze tego w tej edycji LM nie "zasmakowaliście".
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
skuteczny bil
Zgłoś komentarz
Jedyne co zawiodło to skuteczność, która była treningowa a nie jak na ważnym meczu. Nie da się rywalizować z taką potęgą jak MKB VESZPREM z taką skutecznością z CZYSTYCH sytuacji. Czytaj całość
Jeśli nie rzuca się w akcjach sam na sam z bramkarzem czy też z karnych to kiedy? Z 12 metra zza bloku obrony? Zasada jest jedna - masz sytuacje to je wykorzystuj albo przegraj. Szkoda tych pierwszych kilkunastu minut meczu, ale nic. Teraz Berlin i jestem pewny, że jak skuteczność będzie lepsza to jesteśmy w stanie urwać punkty lub punkty przeciwnikowi. Rywal znów wysokiej europejskiej klasy, ale cóż takie było losowanie i trzeba grać o punkty dla siebie i polskiej federacji handballu. Po Veszprem jedynie wyróżnić można Józka, Marcusa, Urosa i Rastko choć ten ostatni mimo wielu bramek skuteczność miał nie najlepszą jak na niego.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (72)