Lewis Hamilton przed GP Japonii: Tutaj trzeba jechać agresywnie

Kierowca McLarena znowu znalazł się w ogniu krytyki po wyścigu w Singapurze. Hamilton w Japonii jednak nadal będzie jechał agresywnie, ponieważ ten tor tego wymaga.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Lewis Hamilton jak większość kierowców przed odwiedzeniem kraju Kwitnącej Wiśni nawiązuje do tragedii, która miała miejsce na początku roku. - Przyjazd do Japonii na Grand Prix jest jednym z najważniejszych momentów w moim kalendarzu. Oczywiście ten rok będzie inny, ponieważ myślami będziemy przy trzęsieniu ziemi i tsunami, które miało miejsce na początku roku. - Jeżeli chodzi o wyścig, to stać mnie na osiągnięcie dobrego wyniku. Żeby osiągnąć tutaj dobry czas, trzeba jechać bardzo agresywnie, a to jedna z moich cech. To właśnie wtedy jazda bolidem F1 sprawia najwięcej emocji, ponieważ nie możesz popełnić błędu. Dlatego Szuka przypomina mi Monako - dodał. McLaren będzie starał się opóźnić świętowanie Red Bulla na Suzuce, ale czy im się to uda? - Udajemy się do Japonii w dobrej formie, ale wiemy że Red Bull nadal jest mocny. Na Suzukę potrzebujemy dużej siły docisku, a pogoda jest tutaj nieprzewidywalna. Jednak dla mnie obojętne są panujące warunki pogodowe, mogę się ścigać bez żadnych ograniczeń - zakończył Hamiton.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×