Bezproblemowa wygrana mistrzyń - relacja z meczu MKS Piotrcovia - Metraco Zagłębie Lubin

Mistrzynie Polski, piłkarki Metraco Zagłębia Lubin, nie miały większych problemów aby w spotkaniu 5. kolejki Superligi PGNiG wygrać na wyjeździe z drużyną Piotrcovii. Zespół Bożeny Karkut pokonał rywala 37:29 (19:13). Piotrkowianki tylko przez pierwszy kwadrans potrafiły dotrzymać kroku przyjezdnym.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk

Wynik spotkania otworzyła już w 1. minucie Vanessa Jelić. Na bramkę kołowej Metraco Zagłębia odpowiedziała skrzydłowa gospodyń Agata Rol i było 1:1. Piotrcovia rozpoczęła nadspodziewanie dobrze i w 9. minucie po rzucie Anny Szafnickiej objęła prowadzenie 5:4. Sił i pomysłu na grę wystarczyło piotrkowiankom jednak tylko do 14. minuty. Po rzucie karnym skutecznie wykonanym przez Agatę Wypych było 8:6, ale od tego momentu Metraco Zagłębie przejęło inicjatywę. W 15. minucie do remisu doprowadziła Klaudia Pielesz, a chwilę później ta sama zawodniczka wyprowadza mistrzynie Polski na prowadzenie. Na osiem minut przed końcem pierwszej połowy przewaga przyjezdnych wzrosła do trzech bramek (10:13). Wtedy o przerwę poprosił zdenerwowany trener Piotrcovii Robert Nowakowski. Nie przyniosło to zmiany, a wręcz przeciwnie. Zespół Bożeny Karkut jeszcze powiększył przewagę, która w 30. minucie wynosiła aż sześć bramek (19:13).

Kibice Piotrcovii, którzy liczyli na to, że gospodynie powalczą w drugiej połowie o korzystny wynik szybko pozbyli się złudzeń. Lubinianki nie zamierzały zwalniać. W pierwszym kwadransie drugiej połowy jeszcze bardziej obnażyły wszystkie braki w zespole Piotrcovii i po bramce Kingi Byzdry prowadziły w 44. minucie aż 29:16. W piotrkowskiej hali Relax zapachniało pogromem. Metraco Zagłębie w ostatnim kwadransie wyraźnie jednak zwolniło tempo, a gospodynie walczyły do końca o każdą bramkę. Z dobrej strony pokazały się rezerwowe zawodniczki w zespole Roberta Nowakowskiego. Po dwie bramki zdobyły: skrzydłowa Paulina Cieślak oraz Zuzanna Olejnik. Dobry występ tych młodych zawodniczek to chyba jedyny pozytywny akcent tego spotkania dla gospodyń. W Piotrcovii zadebiutowała wreszcie Agnieszka Tyda, która wychodziła jednak tylko do obrony. Widać gołym okiem, że zawodniczka ta ma jeszcze spore zaległości treningowe i musi upłynąć przynajmniej kilka tygodni aby doszła do pełnej dyspozycji. Lubinianki wywiozły z piotrkowskiej hali Relax pewne dwa punkty i tym samym przedłużyły zwycięską serię spotkań z zespołem Piotrcovii. Metraco Zagłębie nie przegrało z tą drużyną już ponad cztery lata!

Piotrcovia - Zagłębie Lubin 29:37 (13:19)

Piotrcovia:
Kowalczyk - Rol 3, Mijas 2, Tyda, Olejnik 2/1, Mielczewska 6, Kopertowska 2, Wypych 3/2, Szafnicka 2, Kuźniecowa 2, Knoroz 5, Cieślak 2, Brzezowska.
Trener: Robert Nowakowski
Kary: 4 min

Zagłębie: Tsvirko, Czarna, Maliczkiewicz - Załęczna 5, Ziółkowska 1, Piekarz 5, Ciepłowska 1, Semeniuk-Olchawa 7, Obrusiewicz 4, Jelić 3, Bader, Jochymek, Pielesz 4, Byzdra 7/1.
Trener: Bożena Karkut
Kary: 6 min

Sędziowali: Igor Dębski, Artur Rodacki (Kielce). Widzów: 500

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×