Zlekceważyliśmy trochę grę obronną - komentarze po meczu Siarka Jezioro Tarnobrzeg - Energa Czarni Słupsk

Siarka Jezioro Tarnobrzeg przegrała na własnym parkiecie z Energą Czarnymi Słupsk. Po zawodach trener gości chwalił ekipę z Podkarpacia, która jego zdaniem może sprawić kilka niespodzianek

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych Słupsk): Bardzo się cieszymy z wygranej. Wiemy jak ciężki jest teren tutaj w Tarnobrzegu. Siarka to bardzo niebezpieczny zespół, który może wygrać z każdym w lidze. Pokazali przez trzy kwarty bardzo fajny basket. Zagraliśmy bardzo dobrze w ostatniej części meczu i tak powinniśmy się prezentować w całym spotkaniu. Nie było nerwowości w ataku, a i w obronie nie było już źle.

Darnell Hinson (Energa Czarni Słupsk): Wcześniej nie wchodził mi rzut. Sporo czasu musiało upłynąć, aby poznał potencjał rywala. Gdy tak się stało było już lepiej. Po zmianie stron zagrałem agresywniej i zaczęło wpadać do kosza. Mam w drużynie pełnić role lidera. W drugiej połowie wziąłem ciężar na swoje barki i dlatego tak to wszystko wyglądało. Muszę tak grać w kolejnych meczach. Co do pracy sędziów to nie będę się wypowiadał. Miałem cztery faule, które szybko złapałem i musiałem sobie radzić z tym jakoś na parkiecie.

Dariusz Szczubiał (trener Siarki Jezioro Tarnobrzeg): Czarni w tym meczu byli w naszym zasięgu. Wiemy też, że to dobra drużyna. W siebie z takimi przeciwnikami wygrać. Moi zawodnicy lubią bardzo atak. Mówiłem im, że jeśli nie pozwolimy rywalom na zdobycie więcej niż 80 punktów, to jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Dostali lekcję od Czarnych, taką naukę gry w polskiej lidze. Zlekceważyliśmy trochę grę obronną. Pomału się dowiadują, że bez defensywy niewielu się uda osiągnąć. W treningach źle nie jest, ale w meczach już niestety tak dobrze nie jest. Przykro mi, że tak się stało. Najważniejsze, żeby z porażki wyciągnąć wnioski. Jeśli tak się stanie, to będzie lepiej.

Josh Miller (Siarka Jezioro Tarnobrzeg): W ostatniej kwarcie miałem bardzo wiele pozycji rzutowych i nie sposób było z tego nie korzystać. Akcje w tej części zawodów były szybkie i co chwilę raz atakowaliśmy my, raz goście. Na pewno lepiej mi się dogrywa do kolegów, gdyż do tego jestem stworzony. Niemniej jednak trafiać do kosza też jest fajnie i chyba mi to wychodzi dobrze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×