Paweł Galus: Mielczanie liczą, że zaczną piąć się w górę

W poniedziałek piłkarze ręczni Nielby zmierzą się w meczu 6. kolejki PGNIG Superligi ze Stalą Mielec. Na wągrowieckim parkiecie nielbistów poprowadzi para szkoleniowców: Paweł Galus oraz Dariusz Molski. Dla tego ostatniego będzie to debiut w barwach żółto-czarnych.

Piotr Werda
Piotr Werda

Najbliższy ligowy rywal zespołu z Wągrowca - Stal Mielec, tegoroczne rozgrywki Superligi rozpoczęła poniżej swoich oczekiwań. Mielczanie zremisowali w pierwszej kolejce z Azotami Puławy, a potem pokonali minimalnie u siebie NMC Powen Zabrze. W kolejnych trzech kolejkach Stal musiała uznać wyższość przeciwnika.

- Na pewno mamy szanse na odniesienie zwycięstwa. Jesteśmy gospodarzem, w minionym sezonie wygraliśmy ze Stalą na własnym terenie. Nie możemy jednak zapominać, że jest to zespół, który zdobył w poprzednim sezonie czwarte miejsce. Drużyna ta przystąpiła do nowych rozgrywek prawie w niezmienionym składzie. Stal, to bardzo silna i solidna ekipa, grająca bardzo szybką piłkę. Dlatego też, czeka nas dużo biegania. Mielczanie liczą przy tym, że zaczną wreszcie piąć się w górę tabeli i pokonają nas. Jeśli nie pozwolimy się zbyt wiele razy skontrować, to jest duża szansa na dobry wynik - wyjaśnia Paweł Galus, pierwszy szkoleniowiec Nielby.

U boku Galusa swój debiut w barwach Nielby zaliczy w poniedziałek Dariusz Molski, drugi trener MKS-u. Nowy szkoleniowiec od wtorku rozpoczął pracę w Wągrowcu. - Drugi trener na obecną chwilę wiele czasu poświęca bramkarzom. Na tym chce się teraz najbardziej skupić. Sporo uwagi poświęca też analizie przeciwnika. Ja również to robię na swój sposób. Potem to razem konsultujemy. Na pewno w trakcie meczu będzie służył swoim doświadczeniem oraz pomocą - twierdzi Galus.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×