Panie nabierają rozpędu, megahit w Muszynie - przed 2. kolejką PlusLigi Kobiet

Pojedynek Banku BPS Muszyna z Atom Treflem Sopot ozdobi drugą kolejkę zmagań siatkarek w PlusLidze Kobiet. Starcie oceni w jakim miejscu znajduje się ekipa z południa Polski, która rozpoczęła rozgrywki w fatalnym stylu. W pozostałych spotkaniach wiele emocji powinno być również w Pile, gdzie punkty beniaminkowi będzie chciała zabrać Organika.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
AZS Białystok - BKS Aluprof Bielsko-Biała sobota, 15.50
Jako pierwsze na parkiet wybiegną zawodniczki białostockiego AZS oraz podopieczne Mariusza Wiktorowicza. Siatkarki z Podlasia mają wyjątkowo trudny początek rozgrywek, mimo że zaczynają od dwóch potyczek na własnym parkiecie. Po wicemistrzu Polski przyszła pora na starcie z brązowymi medalistkami z ubiegłego sezonu. - Na każdy mecz wychodzimy, aby zwyciężać i tak samo będzie w spotkaniu z BKS-em. Jesteśmy gotowe, by wygrać w tym starciu - zapowiada Aleksandra Kruk, podpora przyjęcia AZS. Strachu przed przeciwnikiem z pewnością odczuwać nie będzie drużyna przyjezdnych, która rozpoczęła rozgrywki od zwycięstwa za trzy punkty. Jednak można mieć wiele zastrzeżeń co do stylu w jakim odniosła je bialska ekipa. Na inaugurację wykorzystana została nieporadność Stali Mielec, czy tak samo będzie w Białymstoku? Gruntownie przebudowana ekipa z południa może mieć wiele problemów. Jeśli Wiesław Czaja przeanalizował dostępne materiały, to z pewnością zauważył, że słabym ogniwem w zespole najbliższych rywalek jest nowa przyjmująca Liesbet Vindevoghel, która ma spore problemy z przyjęciem zagrywek.
PTPS Piła - Organika Budowlani Łódź sobota, 18.00
W Wielkopolsce dojdzie do starcia największych zwyciężczyń oraz pokonanych inauguracyjnej serii gier w PlusLidze Kobiet. Siatkarki z Piły powrót do PlusLigi Kobiet okrasiły zwycięstwem nad mistrzyniami Polski, z kolei Budowlani boleśnie przekonały się o zgraniu wrocławianek. Czy podobne nastroje pozostaną w obu ekipach po sobotniej konfrontacji? Pilanki po raz kolejny w tym sezonie będą miały atut w postaci kibiców głodnych siatkówki na najwyższym poziomie. To ich doping poniósł je do zwycięstwa nad Bankiem BPS. Bardzo dobrze spisała się nowa w zespole Joanna Kuligowska, której postawa w meczu przeciwko Organice będzie kluczowy dla rezultatu. Wiele zależeć będzie od Anny Kaczmar, która dopiero zaczyna swoją przygodę z PlusLigą Kobiet w tak dużym wymiarze czasowym, jaką dostaje w wielkopolskim zespole. Dotychczas była tylko drugą rozgrywającą w Bielsku-Białej. Mauro Massaci z pewnością nie chce oglądać swojej drużyny w takiej dyspozycji, jaką widział we Wrocławiu. W łódzkim teamie nic nie funkcjonowało tak, jak powinno. Nie powinniśmy się spodziewać oszałamiających zmian w składzie, ale większej woli zwycięstwa. Kolejna porażka z zespołem klasyfikowanym przed sezonem niżej od Organiki w hierarchii ważności może okazać się opłakana w skutkach.
Stal Mielec - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza niedziela, 16.00
Adam Grabowski po raz kolejny stanął przed trudnym zadaniem budowania drużyny, która ma utrzymać się w elicie żeńskiej siatkówki. Zebrany przez niego skład miał realne szanse, aby z trudnego terenu, bialskiej hali, wywieźć nawet komplet punktów. - Frajersko przegraliśmy to spotkanie - nie kryje opiekun, zdając sobie sprawę, jak ważne "oczka" dla układu tabeli stracił. Kolejna okazja do zwycięstwa to mecz z Tauron MKS, który w swojej grze również ma wiele mankamentów do wyeliminowania. Pokazał to bydgoski Pałac, który podobnie jak Stal, wypuścił zwycięstwo z rąk w Hali Centrum. - Chcemy grać jak najlepiej i walczyć o medale, dlatego interesuje nas tylko zwycięstwo. Musimy podejść to tego meczu poważnie i zagrać jak najlepiej - ocenia Natalia Nuszel, siatkarka ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego.
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - Atom Trefl Sopot niedziela, 18.00
Czy niedzielne starcie mistrza z wicemistrzem spełni pokładane nadzieje? To główne pytanie przed starciem Banku BPS i Atom Trefla. Teamów, które na finiszu poprzednich rozgrywek rozdzielał między sobą najcenniejsze trofea. Wówczas lepiej poradził sobie zespół z Muszyny, jednak przed kolejnym pojedynkiem jego pozycja nie jest taka silna. Wszystko przez niespodziewaną porażkę w Pile. Zawiodły praktycznie wszystkie zawodniczki. Wyjątkiem była jedynie Agnieszka Bednarek-Kasza, autorka 21 punktów. Anna Werblińska więcej punktów wywalczyła blokiem, niż atakiem. Debby Stam-Pilon nie grała ze skutecznością nawet 30-proc. w ataku. Gra prowadzona przez rozgrywające była czytelna. Dobrego dnia nie miała również Vesna Djurisić, która doskonale radziła sobie w ubiegłotygodniowym starciu o Superpuchar. Zupełnie odmienne nastroje panują w trójmiejskim obozie po zwycięstwie nad AZS Białystok. Doskonale spisała się Małgorzata Kożuch, która szybko wyrasta na liderkę. Niedzielny pojedynek pasjonująco zapowiada się pod względem walki na siatce. W swoich pierwszych meczach ekipy wykonały odpowiednio 17 i 15 punktowych bloków. Czy tak samo wyrównany wynik zanotują w bezpośredniej konfrontacji?
Pałac Bydgoszcz - Impel Gwardia Wrocław poniedziałek, 18.00
Lider po pierwszej kolejce, Impel Gwardia, wybiera się do hali Łuczniczka, aby w poniedziałek zakończyć drugą serię gier. Miejscowy Pałac będzie niezwykle zmobilizowany do walki, która pomoże odebrać punkty wrocławiankom. Podopieczne Rafała Gąsiora na własne życzenie przegrała mecz w Dąbrowie Górniczej, inkasując jednie punkt. - Mamy nad czym pracować i postaramy się wyeliminować te błędy - stwierdziła Magdalena Mazurek, kapitan bydgoszczanek. Czy wnioski zostaną wyciągnięte już w meczu przeciwko zgranej Gwardii? Pierwsza szóstka Rafała Błaszczyka nie różni się zbyt wiele o tej zeszłorocznej. To niewątpliwy atut, o czym przekonała się już drużyna z Łodzi. Do pełnej dyspozycji wróciła już Katarzyna Mroczkowska, która zgarnęła już jedną statuetkę dla najlepszej siatkarki meczu.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×