Paweł Albin: Jurand dużo biega

W sobotę w Mielcu dojdzie do spotkania beniaminka tegorocznych rozgrywek Juranda Ciechanów z czwartą drużyną poprzedniego sezonu Stalą Mielec. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku zdają się być gospodarze.

Krzysztof Podliński
Krzysztof Podliński
Choć obie drużyny dzieli w tabeli pięć punktów to mielczanie w starciu z beniaminkiem wcale na łatwą zdobycz nie liczą. - Podchodzimy do tego spotkania, jak do każdego innego. Nie lekceważymy żadnego rywala, bo na własnym przykładzie wiemy, że beniaminek może być bardzo trudnym i wymagającym przeciwnikiem - podkreśla Paweł Albin, rozgrywający mieleckiej Stali. - Wiemy, że ciechanowianie grają szybką piłkę ręczną i starają się biegać do kontry w pierwsze i drugie tempo. Na pewno będzie to trudny pojedynek i trzeba będzie się sporo namęczyć, żeby wygrać, szczególnie, że zawodnicy z Ciechanowa wygrali ostatni mecz i są podbudowani psychicznie - zauważa Albin. Zarówno Stal, jak i Jurand preferują dynamiczną piłkę ręczną. Oba zespoły dążą do zdobywania łatwych bramek poprzez wyprowadzenie licznych kontr. - Cieszy nas fakt, że Jurand dużo biega, bo i my lubimy to robić. Może być ciekawie dla kibiców, bo prawdopodobnie zobaczą dużo bramek. Gramy przed wspaniałą publicznością, która jest naszym ósmym zawodnikiem, dlatego nie obawiamy się, ale jednocześnie szanujemy przeciwnika - tłumaczy 35-letni szczypiornista. - Zdajemy sobie sprawę, że to będzie ciężki mecz, ale nie boimy się - dodaje. - Atutem Juranda jest szybka i dynamiczna gra. Trudniej im zdobyć bramkę w ataku pozycyjnym, dlatego spodziewamy się kontry w pierwsze i drugie tempo. Poza tym są to w większości młodzi zawodnicy i będą starali się nadrobić brak doświadczenia wolą walki. Jeśli chodzi o samych zawodników to w pierwszych spotkaniach najbardziej widoczny był Prątnicki, ale ich ostatni mecz przeciwko Zagłębiu Lubin pokazał, że i bez niego zespół potrafi wygrywać - stwierdza Albin, który co ciekawe przed startem sezonu znajdował się w orbicie zainteresowań klubu z Ciechanowa. - Miałem sygnały, że Jurand jest zainteresowany moją osobą, ale miałem ważny kontrakt w Mielcu, więc nie było konkretnych rozmów - przyznaje wychowanek Warszawianki. Mielczanie przystąpią do sobotniego spotkania prawdopodobnie w komplecie. Ciechanowianie natomiast zagrają w Mielcu bez kontuzjowanych Olega Semenova i Tomasza Malesy. Do dyspozycji szkoleniowca gości będzie za to Michał Prątnicki.
Jurand wygrał z Zagłębiem, które pokonało Stal. Ta prawidłowość ma rację bytu?
Wynik tego spotkania będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×