Do trzech razy sztuka - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Zawisza Bydgoszcz

Po bramce w końcówce Rafała Leśniewskiego piłkarze Zawiszy pokonali na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz 0:1. - W jego przypadku potwierdziło się przysłowie, że do trzech razy sztuka - cieszył się szkoleniowiec Zawiszy.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Dla byłego króla strzelców grupy zachodniej II ligi był to trzeci mecz pod rząd w barwach bydgoskiego klubu. To właśnie po jego uderzeniu z dystansu w 81. minucie podopieczni Janusza Kubota mogli się cieszyć z pierwszych trzech punktów na wyjeździe po dłuższej przerwie. - W jego przypadku sprawdziło się powiedzenie do trzech razy sztuka. Jest to naprawdę fajny zawodnik, który w ostatnim czasie bardzo fajnie się rozwinął - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opiekun gości.

Sobotni pojedynek można podzielić na dwie części. W pierwszej połowie Sandecja z trudem radziła sobie z kontrami Zawiszy. W nowosądeckiej bramce z coraz większym trudem po strzałach Michała Ilkowa-Gołąba, Łukasza Skrzyńskiego i Rafała Leśniewskiego odnajdywał się Marek Kozioł. Podopieczni Mariusza Kurasa też mieli swoje okazje, ale Aleksandrowi i Midzierskiemu zabrakło precyzji.

- Mieliśmy dwa obrazy gry - mówi dalej Kubot. - W pierwszej części więcej okazji do zdobycia bramki miał Zawisza. Po przerwie oglądaliśmy zdecydowanie lepszą postawę Sandecji. Ostatecznie to jednak my sięgnęliśmy po trzy oczka. Wygrana cieszy, bo do Bydgoszczy mamy sporo kilometrów, a w przypadku porażki cała podróż byłaby dosyć trudna.

Zgodnie z powyższymi słowami po przerwie Sandecja ruszyła na bramkę Andrzeja Witana. Golkiper Zawiszy na kwadrans przed końcem popisał się świetną interwencją po uderzeniu z dystansu Marcina Makucha. Jeszcze chwilę po trafieniu Rafała Leśniewskiego bliski szczęścia był Patryk Jędrzejowski. W tym wypadku futbolówka o centymetry minęła słupek bramki Zawiszy.

Dla bydgoszczan to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 17 września. Wówczas beniaminek pokonał na wyjeździe GKS Katowice 0:1. Natomiast Sandecja po dobrej końcówce rundy jesiennej ponownie złapała zadyszkę formy.

Sandecja Nowy Sącz - Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)
0:1 - Leśniewski 81'

Składy:

Sandecja Nowy Sącz
: Kozioł - Fechner (46' Janić), Frohlich, Midzierski, Woźniak, Gawęcki, Burkhardt (85' Durić), Makuch, Wiśniewski (67' Chmiest), Jędrzejowski, Aleksander.

Zawisza Bydgoszcz: Witan - Ilków-Gołąb, Hrymowicz, Skrzyński, Oleksy, Jankowski (58' Piętka), Błąd, Ekwueme, Jackiewicz (77' Masłowski), Wójcicki, Leśniewski (90+2' Chałas).

Żółte kartki: Fechner, Woźniak (Sandecja) oraz Hrymowicz (Zawisza).

Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Szczecin).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×