Anderlecht obserwował Murawskiego

że do Lecha nie dokładał, nie dokłada i nie będzie dokładał. Ale czy musi? Co zatem planuje? Czy jego posunięcia są zrozumiałe? Zdaniem kibiców nie. Ale Czy kibice mają rację? Czy testowanie Bakero na Lechu przyniesie oczekiwane efekty? Czy tylko jest to zagrywka pod płaszczykiem której kryją się ogromne pieniądze? Czy młody pan Rutkowski, w swojej wizji drugiej Barcelony, nie zapomni się i nie zniszczy Lecha? Bo wszystko się ku temu ma. Lech gra w polskiej lidze, w takich, a nie innych realiach i robienie Barsy na siłę nic nie przynosi. Mamy 60-70% posiadania piłki, a żadnego „parcia” na bramkę przeciwnika. Słyszy się, że 50-60 podań do siebie zdaniem Bakero nie wystarcza. Ma być 100. Ale po co? Czy Bakero postawił u bukmacherów zakłady w jakim procencie Lech będzie w posiadaniu piłki? Zarządzie, klubie nasz ukochany. Zróbcie coś, bo nawet my kibice widzimy, że jest źle, a Wy? BAKERO WRACAJ DO HISZPANII