Rudolf Urban: To boli podwójnie

Końcówka rundy w wykonaniu pomocnika Piasta Gliwice, Rudolfa Urbana, jest dla Słowaka najlepszym okresem w obecnym sezonie. Zawodnik jest "mózgiem" swojej drużyny i w największej mierze to właśnie na nim opiera się gra niebiesko-czerwonych.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Mimo że Piast Gliwice zagrał dobre spotkanie z Arką Gdynia, to tylko zremisował z drużyną z Pomorza 2:2. Taki rezultat nie jest satysfakcjonujący dla gliwickiej drużyny. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego remisu. Mimo że Arka to dobra drużyna, to graliśmy u siebie i mieliśmy dużo kibiców na trybunach. Chcieliśmy wygrać to spotkanie - powiedział Rudolf Urban, pomocnik Piasta Gliwice.

W drugiej odsłonie gry zawodnik gości Piotr Kuklis zobaczył czerwoną kartkę i przed ponad pół godziny gliwiczanie grali z przewagą jednego piłkarza. Jednak nie przyczyniło się to do ich zwycięstwa nad Arką. - Boli to podwójnie, ponieważ gramy o jednego więcej, a jeszcze tracimy bramkę. Nie możemy w takich wypadkach dopuszczać do tego, że ponownie pozwalamy rywalowi wyjść na prowadzenie - podkreślił rozgrywający. - Szkoda, bo mieliśmy w końcówce dobre sytuacje do tego, żeby wygrać, ale się nie udało - dodał.

Podopieczni Marcina Brosza stają się powoli ekspertami od horrorów w końcówkach. Z Wisłą Płock rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść w przeciągu pięciu ostatnich minut. Z Arką zabrakło szczęścia. - Szkoda, że się nie udało tak, jak w potyczce z Wisłą. Mieliśmy w końcówce stuprocentowe sytuacje, ale może, gdybyśmy nie stracili bramki na 1:2, to wygralibyśmy ten pojedynek - zastanawiał się Słowak.

Kolejny raz do dobrej gry zawodników Piasta poniósł doping kibiców, który trwał bez przerwy, od pierwszej do ostatniej minuty meczu z ekipą Petra Nemca. - Myślę, że zawsze się dobrze gra, gdy kibice są i wspierają nas dopingiem. Z Arką grało się dzięki nim bardzo dobrze. Szkoda, że nie przechyliliśmy szali zwycięstwa na naszą stronę - stwierdził były gracz Sandecji Nowy Sącz.

Na zakończenie rundy Piasta czeka derbowy pojedynek z Polonią Bytom. Okazja do zdobycia trzech punktów dobra, ale drużyna Dariusza Fornalaka na pewno przed niebiesko-czerwonymi się nie położy. - Nie możemy stracić pierwsi bramki, bo za często nam się to przydarza i później musimy gonić wynik, co kosztuje dużo sił. Z Polonią musimy pierwsi wyjść na prowadzenie, otworzyć to spotkanie dobrze dla nas, grać szybką piłką i może zdobyć jeszcze kolejne trafienia - zakończył Rudolf Urban.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×