Polki poznały rywalki na drodze do igrzysk olimpijskich w Londynie

W miniony weekend kolejne trzy ekipy zapewniły sobie prawo gry na kontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Londynie, który odbędzie się w dniach 1-6 maja w Stambule. Wcześniej miejsce na turnieju w Turcji zapewniły sobie min. Polki.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

Rosja, Bułgaria i Chorwacja dołączyły do Polski i Turcji, które wcześniej zapewniły sobie prawo gry na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Londynie, który odbędzie się w dniach 1-6 maja w Stambule. Biało-czerwone po zajęciu piątej lokaty na mistrzostwach Europy w Serbii, nie musiały występować w kwalifikacjach. Podobnie jak organizatorki finałowej rywalizacji. Pozostałych uczestników poznamy po zakończeniu rywalizacji w Pucharze Świata.

Konieczność występu Sbornej w pre-kwalifikacjach był z pewnością sporą niespodzianką dla kibiców siatkówki. Zespół na czele z Jekateriną Gamową zrealizował jednak swój plan i nadal pozostaje w grze o przepustkę do Londynu. Wbrew pozorom końcowy sukces nie przyszedł łatwo. Mistrzynie świata w finałowej rywalizacji zmierzyły się z dużo niżej notowaną Rumunią. Skazywane na pożarcie siatkarki znad Morza Czarnego zdołały postraszyć swoje przeciwniczki doprowadzając w drugim secie do remisowego stanu meczu. W szeregach Rosjanek była jednak niesamowita Gamowa, która mimo, że nie zagrała na najwyższym poziomie, notując skuteczność w ataku poniżej 50 proc. to swoimi dwudziestoma ośmioma punktami walnie przyczyniła się do końcowego sukcesu.

Dużo więcej emocji niż w Kaliningradzie sympatykom siatkówki zafundowały uczestniczki rywalizacji w chorwackim Porecu. W nim doszło do sporej niespodzianki, bowiem gospodynie spełniły marzenia swoich sympatyków i przedłużyły swoje szanse na grę na turnieju olimpijskim pokonując Holenderki 3:2. Publiczność do czerwoności rozgrzała zwłaszcza piąta partia. Przyjezdne prowadziły już 11:8, aby w końcówce pozwolić Chorwatkom na doprowadzenie do remisu. W decydującym momencie ciężar odpowiedzialności na swoje barki wzięła Sanja Popovic, która zdobyła decydujące punkty. - To jest nasz wielki sukces. Zawsze wierzyłem w nasze szanse na wygraną, nawet jak przegrywaliśmy 8:11 w tie-breaku. Teraz musimy przygotować jak najlepiej do turnieju Stambule - powiedział szkoleniowiec reprezentacji Chorwacji Damir Jurko.

Wyniki finałów turniejów prekwalifikacyjnych:

Rosja - Rumunia 3:1 (25:17, 22:25, 25:11, 25:18)

Chorwacja - Holandia 3:2 (15:25, 25:19, 25:19, 15:25, 15:13)

Azerbejdżan - Bułgaria 2:3 (12:25, 25:21, 18:25, 25:15, 9:15) => WIĘCEJ O MECZU

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×