Pościg Mirosława Kowalika (wideo)

wynik! Idąc dalej Twoim tokiem myslenia należałoby przejechać Protasa, wtedy by się i tak z toru nie podniósł i powtórzyć bieg w trójkę. Na szczęście sędzia miał pojęcie o tym sporcie i zaistniałej sytauacji i podszedł do tego racjonalnie, jak powinien. To, że Knudsen był 30 metrów z przodu było wynikiem położenia się pod koła toruńskim riderom. Powtórka pokazał jaki Knudsen był kozak, tylko, że trafił swój na swego i Loram nie spękał. Obie decyzje wręcz książkowe dla sędziego!

18 godzinie ogladalem bydgoskie Zblizenia i poznanski Teleskop czy jaks tak...

wypaczył wynik rywalizacji! zawodnicy toruńscy ratowali się przed przejechaniem Protasa więc nie mogą być winni przerwania biegu bo był on już wypaczony upadkiem Protasa i brakiem możliwości ścigania się z Duńczykiem. Tak myślał sędzia i uważam, że słusznie.

najmniejszego zagrożenia dla pozostałej trójki.

Z resztą Knudsen nie był zdolny do dalszej jazdy więc nie rozumiem jaki wałek to był niby?! Wałek to był, że pepe leżał w każdym meczu a tutaj, na spokojnie bedąc bezstronnym należy przyznać sędziemu racje. Knudsen i tak nie był zdolny do jazdy a Pepe załatwił wynik WTS-owi!

przekręt.