Indolencja strzelecka Lecha: 386 minut bez gola

386 minut bez gola - tak zła passa ciąży na piłkarzach Lecha Poznań. Sytuacja jest o tyle dziwna, że jeszcze cztery kolejki temu Kolejorz miał najwięcej zdobytych goli w całej T-Mobile Ekstraklasie. Lechici muszą się wreszcie przełamać, bo irytacja w Poznaniu jest coraz większa.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Do 10. kolejki piłkarze Lecha mogli pochwalić się najlepszą ofensywą z dorobkiem 22 goli. Problem w tym, że w czterech meczach z rzędu ani razu nie wpisali się na listę strzelców i lepszą ofensywę mają w tej chwili Śląsk Wrocław oraz Legia Warszawa. Indolencja strzelecka Kolejorza trwa już 386 minut!

- Brakuje nam gry do przodu. W każdym meczu powinniśmy tworzyć z siedem, osiem okazji, aby strzelić kilka bramek. Musimy grać z większą ambicją do przodu i atakować większą liczbą zawodników, bo jak atakujemy w dwóch czy trzech to ciężko strzelić bramkę - uważa Semir Stilić.

Ostatni raz poznaniacy trafili do siatki rywala w meczu z Koroną Kielce, gdy Grzegorz Wojtkowiak uderzeniem głową pokonał Zbigniewa Małkowskiego. Miało to miejsce 14 października, czyli ponad miesiąc temu! Z czego wynika niemoc Lecha? - Nie zagłębiamy się w to, tylko koncentrujemy na każdym najbliższym meczu. Szkoda, że brakuje nam szczęścia. Może nie stwarzamy zbyt wielu sytuacji, ale te co mamy powinniśmy wykorzystywać. Zdajemy sobie sprawę, że gdzieś to wszystko się zacięło, ale jesteśmy dobrej myśli - mówi Wojtkowiak.

W meczach z Lechią Gdańsk i Legią Warszawa poznaniacy byli lepszym zespołem i zasłużyli na zwycięstwo. Gorzej było jednak w pojedynkach z Polonią Warszawa i Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jose Maria Bakero wystawiał dość defensywny skład, co znacznie wpłynęło na liczbę stwarzanych sytuacji. Zdaniem poznaniaków jedna bramka rozwiąże problem. - Tutaj chodzi o mentalność i poczucie tego, że piłka wpada do bramki. Nie zapomnieliśmy jak się gra w piłkę i strzela gole, bo jeszcze niedawno zdobywaliśmy mnóstwo bramek. Myślę, że jak wpadnie jeden gol to później będzie już dobrze - opowiada Mariusz Rumak, drugi trener Kolejorza.

Do tej pory poznaniacy zdobyli 22 gole. 14 z nich strzelił Artiom Rudnev, który ostatnio nie jest w zbyt wysokiej formie i dodatkowo od trzech tygodni ma lekkie problemy zdrowotne. Poza Łotyszem żaden z lechitów nie zdobył więcej niż jednej bramki. - Musimy wykorzystywać stwarzane sytuacje. Od meczu z Legią powtarzam, że pomocnicy powinni mieć większą ambicję i głód zdobywania bramek, bo nie jest to kwestią jednego zawodnika - zakończył Jose Maria Bakero.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×