Nowy trener Racingu zna walory Smolarka, ale...

Racing Santander przygotowuje się do nowego sezonu w niemieckim Bad Kreuznac pod okiem nowego szkoleniowca Juana Ramona Lopeza Muniza. W kadrze nie ma chwilowo Ebiego, który z powodów rodzinnych otrzymał zgodę na opuszczenie zgrupowania.

Maciej Krzyśków
Maciej Krzyśków

Muniz zdradził, że Racing zamierza pozyskać jeszcze jednego zawodnika przed startem nowego sezonu. Priorytetem jest prawy pomocnik. Wszystko wskazuje na to,że będzie nim Kameruńczyk Augustin Binya z Benfiki Lizbona. Jeżeli oba klubu dojdą do porozumienia, to w drugą stronę może powędrować właśnie Smolarek.

- Wszyscy chcą, żeby w zespole zostali najlepsi zawodnicy. Albert Duscher miał wspaniały miniony sezon. Smolarek również grał dobrze, ale kiedy klub otrzymuje korzystną propozycję transferową, to trzeba usiąść i znaleźć najlepsze rozwiązanie dla wszystkich stron - powiedział Muniz.

Duscher otrzymał propozycję gry w Sevilli i już tylko godziny dzielą go od transferu do stolicy Andaluzji. Słowa Muniza potwierdzają jedno - chciałby, żeby także Smolarek przyjął propozycję gry w innym zespole. Była oferta z francuskiej Tuluzy, którą reprezentant Polski odrzucił. Teraz wszystko wskazuje na to, że Ebi może być częścią transakcji w transferze 24-letniego Binyi.

- Widziałem Ebiego podczas Euro oraz w zeszłym sezonie w barwach Racingu. Nie ma go teraz z nami na zgrupowaniu z powodów rodzinnych, ale to jest piłkarz, który może być przydatny podczas długiego sezonu - przyznał dla AS-a Muniz.

Kilka dni temu Ebi nie zamierzał wypowiadać się na temat transferu do Lizbony i odsyłał dziennikarzy do działaczy Racingu. - Mam jeszcze przez trzy lata ważną umowę w Santander. Nie mogę skomentować tego, czy chcę przejść do Benfiki czy nie. Wszystko zależy od negocjacji między klubami - powiedział dla portalu goal. com Ebi.

Najbliższy sezon będzie dla Racingu trudniejszy z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze będzie trzeba pogodzić start w rozgrywkach europejskich oraz Primera Division. - Mecze w Pucharze UEFA są dla nas bonusem. Priorytetem pozostaje liga - ujawnił Muniz. Po drugie Racing nie ma już co liczyć na to, że zostanie zlekceważony przez mocniejsze teoretycznie kluby i, tak jak to miało miejsce w minionym sezonie, po cichu będzie mógł piąć się w ligowej hierarchii. - Nie zamierzam burzyć tego, co stworzył Marcelino (poprzedni szkoleniowiec Racingu - przyp. red.). Nasza gra dalej będzie polegała na jak najdłuższym utrzymywaniu się przy piłce. Jeżeli chodzi o system gry, to będę o nim wiedział więcej po zgrupowaniu w Niemczech. Nie zamierzam z góry narzucać taktyki i szukać do niej odpowiednich wykonawców. Wręcz przeciwnie, zobaczę, jak prezentują się poszczególni piłkarze i na podstawie tego wybiorę odpowiednią taktykę - zakończył Muniz.

W pierwszej kolejce nowego sezonu Primera Division (31. sierpnia - przyp. red.) Racing Santander zmierzy się na własnym stadionie z Sevillą.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×