Marcin Brosz: Miałem do siebie wiele zarzutów

Miniona runda w wykonaniu Piasta Gliwice była nadspodziewanie dobra. Mimo, że podopieczni Marcina Brosza większość spotkań rozgrywali na wyjazdach, to zgromadzili sporo punktów i plasują się w czołówce tabeli, z małą stratą do miejsc dających awans.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek

Piast zajmuje obecnie czwartą lokatę. Jednak gliwiczanie mają wąską kadrę i bez wzmocnień będzie bardzo ciężko pokusić się o awans do ekstraklasy. - Jeśli chodzi o wzmocnienia, to trzeba zadać sobie pytanie czy jesteśmy w stanie ściągnąć lepszych zawodników, niż tych, których mamy. A nie ma sensu sprowadzanie graczy, którzy nie podniosą poziomu naszej gry - stwierdził trener Marcin Brosz. - Jednak newralgiczną pozycją, którą chcemy wzmocnić jest obrona, mimo że cały zespół musi pracować w defensywie. Liczmy na Wojtka Lisowskiego, który wraca po kontuzji - dodał.

Jak się okazuje, niebiesko-czerwoni na zgrupowanie przygotowujące do rundy wiosennej, wyjadą do słonecznej Hiszpanii, gdzie zagrają z atrakcyjnymi rywalami. - Wyjedziemy do Hiszpanii, gdzie zagramy z Elche i Herculesem. W Polsce też mamy rozplanowanych sparingpartnerów, od pierwszej ligi w dół - oznajmił były trener Odry Wodzisław.

Gliwiczanie zatem są na bardzo dobrej drodze do tego, żeby pokusić się o promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednak trenerowi cały czas wypomina się nieudaną rundę wiosenną poprzedniego sezonu. - Jako trener miałem do siebie wiele zarzutów po nieudanej rundzie w poprzednim sezonie, ale Polacy mają mentalność do tego, żeby wracać do tych samych spraw. Nie znajdzie się jednak osoba, która nie będzie miała sobie niczego do zarzucenia. Była to dla nas prawdziwa lekcja życia - zakończył opiekun śląskiego zespołu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×