Zahorski, Pazdan i Danch z powołaniami do kadry

Marcin Ziach 28 Lipca 2008, 15:21

Tomasz Zahorski i Michał Pazdan byli członkami polskiej kadry podczas Mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii. Ten pierwszy zaliczył nawet epizod w trzecim meczu grupowym Polaków na Euro z Chorwacją, w którym był bliski zdobycia bramki dla biało-czerwonych.

Zahorski w koszulce z orzełkiem na piersi po raz pierwszy wystąpił w meczu Polska - Węgry 17 października 2007 roku. Ma na koncie także jedną bramkę w polskiej kadrze. Zdobył ją w wygranym przez Polskę 2:0 meczu z Estonią 27 lutego 2008 roku.

Pazdan do Górnika trafił przed rokiem z 3-ligowego wówczas Hutnika Kraków i z miejsca zdobył uznanie w oczach trenera Ryszarda Wieczorka. Jego talent dostrzegł także selekcjoner Leo Beenhakker, który powołał popularnego "Paździocha" do kadry i się nie zawiódł.

Debiut Pazdana w reprezentacji Polski miał miejsce 15 grudnia 2007 w Antalyi, podczas wygranego 1:0 towarzyskiego spotkania z Bośnią i Hercegowiną. Holenderski szkoleniowiec polskiej kadry przyrównywał wówczas młodego defensywnego pomocnika do Francuza Claude Makelele. Zaraz po rezygnacji z gry w reprezentacji Radosława Sobolewskiego Don Leo namaścił na jego następcę właśnie młodego pomocnika zabrzan i wytrwale na Pazdana stawia.

Adam Danch natomiast reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata U-20, które odbyły się w 2007 roku w Kanadzie. Wychowanek Wawelu Wirek trafił do walczącego o utrzymanie Górnika Zabrze i doświadczenie ligowe zbierał m.in. od Jacka Wiśniewskiego i Jacka Paszulewicza. Szybko dojrzał pod względem sportowym i mimo swojego młodego wieku będzie miał pewne miejsce w drużynie Górnika w nadchodzącym sezonie.

Najpierw występował jako defensywny pomocnik, ale trener 14-krotnych mistrzów Polski, Ryszard Wieczorek dostrzegł w Danchu cechy środkowego obrońcy i przekwalifikował młodego zawodnika tą pozycję.

Danch jest przez znawców futbolu kreowany jako następca Tomasza Hajty w drużynie Górnika i Jacka Bąka w polskiej reprezentacji. Czy mierzący 184 centymetry wzrostu niespełna 21-letni defensor Górnika spełni pokładane w nim nadzieje Leo Beenhakkera i polskich kibiców okaże się już wkrótce.