Jestem podekscytowana - wywiad z Jazmine Sepulvedą, koszykarką Energi Toruń
Sezon 2009/2010 na długo pozostanie w pamięci brzeskich fanów basketu. Koszykarki Odry Brzeg zajęły wysokie 6. miejsce na koniec rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Jedną z liderek zespołu była Jazmine Sepulveda (26 lat, 170 cm), grająca obecnie w Enerdze Toruń. Amerykanka w sobotę ponownie pojawi się w Brzegu, tym razem jako rywalka Odry.
Mariusz Kolekta
Mariusz Kolekta: Jak się czujesz przed meczem w Brzegu?
Jazmine Sepulveda: Szczerze, jestem podekscytowana, że będę mogła ponownie zobaczyć moje koleżanki z byłej drużyny oraz wspaniałych brzeskich kibiców.
Gdy grałaś w Brzegu, Odra zajęła wysokie 6 miejsce w lidze co było wielkim sukcesem dla tego klubu.
- To był wspaniały zespół i osiągnęliśmy świetny wynik. Ciężko wspólnie pracowałyśmy na ten sukces. Codziennie wylane hektolitry potu na treningach przyniosły efekt. Opłaciło się.
Co robiłaś po odejściu z Brzegu?
- Powróciłam do Portoryko i grałam w zespole narodowym w okresie letnim. Kontynuowałam następnie karierę w Izraelu oraz na Słowacji.
Co zadecydowało o tym, że wróciłaś do Polski?
- Liga polska jest bardzo dobra i wyrównana. Gra tu mnóstwo świetnych koszykarek, a poziom jest wysoki. To przyciąga zagraniczne zawodniczki i dlatego też tu jestem ponownie.
W twoich żyłach płynie krew amerykańska czy portorykańska?
- Nazywam się Jazmine Sepulveda i urodziłam się w Nowym Jorku, ale reprezentuję Portoryko. To leżąca wyspa na terytorium stowarzyszonym z USA. Wyspa zresztą odkryta przez Krzysztofa Kolumba.