Mariusz Jurasik: Nie wiemy nawet jak wyglądają

Skrzydłowy reprezentacji Polski, Mariusz Jurasik uważa, iż najgroźniejszym rywalem Polaków w drodze do medalu będą Francuzi. Zawodnik Rhein-Neckar-Löwen przyznaje również, iż na razie biało-czerwoni niewiele wiedzą o pierwszym rywalu, którym będą Chińczycy.

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

- Moim zdaniem najgroźniejsi są Francuzi. To zespół praktycznie bez słabych punktów, z bardzo mądrze zorganizowaną i nieprzyjemną dla rywali obroną. Trzeba się sporo namęczyć i nabiegać, żeby ją sforsować. Podczas ostatnich spotkań z nimi mieliśmy duże kłopoty z wytrzymaniem kondycyjnie do końca - powiedział w wywiadzie dla Dziennika Polska reprezentant Polski, Mariusz Jurasik.

- Olimpiada to specyficzny turniej, w którym wszystko może się wydarzyć. O sukcesie lub porażce może zdecydować jeden mecz. [...] Przyznam, że obok Francuzów najbardziej obawiam się Chińczyków. Kompletnie nic o nich nie wiemy. Nie tylko jak grają, ale nawet jak wyglądają. Może się na przykład okazać, że wyjdzie na nas ekipa złożona z dwumetrowych cyborgów perfekcyjnie przygotowanych fizycznie i taktycznie, którą szkolono przez ostatnie lata tylko po to, żeby zdobyła medal w Pekinie - ocenia skrzydłowy Rhein-Neckar-Löwen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×