Kacper Gomólski dla SportoweFakty.pl: Trafiłem najlepiej jak tylko mogłem
Dla Kacpra Gomólskiego nadchodzący sezon będzie pierwszym w Speedway Ekstralidze oraz poza rodzinnym Gnieznem. Mimo to "Ginger" nie ma wątpliwości, że kontynuacja kariery w barwach Tauronu Azoty Tarnów będzie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.
Kamil Hynek
- Patrzyłem na dalszy etap w rozwoju mojej kariery. Przy takich zawodnikach, dodatkowo wspartym najlepszym z możliwych trenerem, trafiłem najlepiej jak tylko mogłem. A, że z Gniezna do Tarnowa nie jest wcale tak blisko to absolutnie nie ma znaczenia - mówi bez cienia zawahania.
Dodaje jednak od razu, że na sukces drużyny złoży się więcej czynników, w tym m.in. dobry duch w zespole. - Ja zawsze powtarzam, że nazwiska nie jeżdżą, ale nie da się ukryć, że jest to młoda, perspektywiczna i fajna ekipa. Wszystko powoli się zaczyna i po prezentacji można wysnuć wnioski, że będzie fantastyczna atmosfera. Będzie na pewno jakiś obóz, na który wyjedziemy z całym zespołem i myślę, że wtedy jeszcze bardziej wszyscy się dotrzemy - przekonuje.
Młody jeździec podkreśla, że nie czuje tremy związanej z debiutanckimi występami w najlepszej lidze świata. - W ogóle nie przejmuję się tym, że przechodzę z pierwszej do Speedway Ekstraligi. Na każdym kroku podkreślam moje ubolewanie, że nie mogę startować w najwyższej klasie z Gnieznem, ale trudno. Nie awansowaliśmy i taki jest żużel. Teraz szykuje się tam naprawdę "niezła paka" i życzę im powodzenia w walce o Ekstraligę - opowiada.
Nowy nabytek Tauron Azotów praktycznie od początku grudnia jest już w cyklu treningowym. - Wszystko ruszyło już "na maxa". Oczywiście jeśli chodzi o przygotowania kondycyjne i fizyczne. Sprzętem zajmuje się mój tata i tym akurat ja nie zaprzątam sobie głowy. Kiedy przyjdzie sezon, ja będę musiał wsiąść na motocykl, trzymać gaz i tyle - oznajmia.
Kacper wie co musi zrobić, żeby przekonać do siebie trenera klubowego oraz kadry narodowej Marka Cieślaka. Zdaje sobie również sprawę z tego, że szkoleniowca będzie miał przy sobie na co dzień więc żaden jego występ nie umknie uwadze selekcjonera. - Mam nadzieję, że patrząc na mnie na treningach czy każdym meczu, a będzie to poparte dobrą formą, nasz szkoleniowiec postawi na mnie w różnych drużynowych zawodach. Ja dam z siebie na pewno wszystko, a jeśli to doceni i powoła mnie, będę bardzo szczęśliwy - wyjaśnia.
Obok ambitnych celów drużynowych, młody Gomólski chce pokazać się też indywidualnie. Priorytetem są Indywidualne Mistrzostwa Świata juniorów, w których 18 - latek chciałby awansować do finału i już tam powalczyć o dobre lokaty. Zwłaszcza, że w tym roku, jeden z finałów odbędzie na nowym, "domowym" torze Kacpra, w Tarnowie - Najpierw musimy jednak przejść eliminacje, bo tak jak rozmawialiśmy z Maćkiem Janowskim jest ich niesamowicie dużo. Do tego trzeba przejechać wszystko zdrowo, bez kontuzji. Ja w zeszłym roku miałem tę przyjemność odebraną właśnie przez uraz. Podczas zawodów w Poznaniu złamałem obojczyk, praktycznie tydzień przed początkiem finałów IMŚJ. Szkoda, ale nie załamuję się. Nie teraz, to następnym razem - zapowiada bez ogródek.
Z tego względu, że Gniezno jeździ od dłuższego czasu w pierwszej lidze, a tarnowianie ostatnio częściej w Ekstralidze, najmłodszy z klanu Gomólskich nie miał częstych okazji do zapoznania z owalem w "Jaskółczym Gnieździe". - Faktycznie startów na tutejszym torze nie było zbyt wiele, ale pamiętam je. Na przykład kiedy miałem piętnaście lat, byłem drugim rezerwowym podczas mistrzostw Polski. Wyjechałem na tor i zdobyłem jeden punkt - przypomina.
Na koniec Kacper chciałby za pośrednictwem naszego portalu podziękować tarnowskim kibicom za fantastyczne przyjęcie jakie zgotowali mu podczas prezentacji drużyny, która 9 grudnia odbyła w miejscowym centrum handlowym - Gemini Park. - Po pierwsze to nie spodziewałem się, że tych kibiców będzie aż tak wielu, na korytarzu nie było gdzie wbić szpilki. Dlatego prezentacją jestem bardzo mile zaskoczony. Tarnowscy kibice powitali mnie w sposób fantastyczny za co im bardzo dziękuję. Myślę, że odpłacę im się dobrą jazdą w trakcie sezonu - kończy z optymizmem.
Kacper Gomólski (pierwszy z prawej) wraz z trzema innymi nowymi twarzami w zespole Tauron Azotów Tarnów: Maciejem Janowskim, Januszem Kołodziejem i Dawidem LampartemKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
-
![]()
do jaskółka
Zgłoś komentarz
"chłopacy"- brawo- buczaka rozpoznasz od razu
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
START GNIEZNO
Zgłoś komentarz
NIE KARMCIE TROLLA - kibic stali
Gomóła spisuj się tam w elidze :).
Pozdro z Gniezna :).
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RECON_1
Zgłoś komentarz
W tym momencie najbardziej przepypane maja tarnowscy juniorzy bo poza mlodziezowkami wszelakiej masci nie beda miec okazji do staru w lidze. O ile mozna cos wykrzesac z Mazura czy moze tego Czytaj całość
mlodego Madeja to Kostro , Jamróg czy Lesiak beda wypozyczeni jak podejrzewam.A dwaj pierwsi powinni sie objezdzac i mam nadzieje ze beda jezdzic takze w lidze chocby w 1 czy 2 na zasadzie goscia i dzieki temu oraz jakims radom Cieslaka cos z nich wyrosnie
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
penhal
Zgłoś komentarz
Prezes zapomniałem o Pani Gomólskiej.To będzie miał placone.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
prezes kuli ziemskiej
Zgłoś komentarz
...jak Kacperkowi będą zalegać kasę to pani Gomólska się tym zajmie i zrobi porządek...
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
skorpionek_t
Zgłoś komentarz
Lampart go Wyszkoli Na rasowego Juniora
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do Vacul
Zgłoś komentarz
A dlaczego to niby nie powinien sie odbyc??? bo dostaliscie konkretnie w palnik??????? Jezeli to kwestia przygotowania toru trzeba bylo sie wybrac na tor do leszna to po 1 a po 2 zadna kara w Czytaj całość
zwiazku z przygotowaniem toru nie byla nalozona. Prawda jest taka ze skoro tarnowskie panienki (z 4 mistrzami polski w skladzie) nie umieja sie zlozyc w luk na przyczepnym torze to juz inna sprawa. Skoro masz watpliwosci co do nawierzchni to proponuje ogladnac wywiad ze Staszkiem Burza i posluchac jego opinii na temat meczu....poprostu wy jestescie slabi i tyle :)))))
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tom
Zgłoś komentarz
co do wyniku 71_18 to takiej prefanacji toru to jeszcze nikt nie widzial nawet syn tego trenara wpadl w wilcze doly i co sie stalo ale mam nadzieje ze w tym roku nowym stal rz nie zrobi w Czytaj całość
jaskolczym gniezdzie 30pkt pozdrowienia dla unistow do zobaczenia w przyszlym sezonie i miejmy nadzieje ze jaskolki pokaza na co ich stac udowodnic zazdrosnikom
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jaskółka
Zgłoś komentarz
Uważam że kontraktowanie 1 juniora by wystarczyło np mistrz świata juniorów zeby nasi chłopacy mieli od kogo sie uczyc.i jezdili by na zmiane z mistrzem.przeciez az takiej tragedii nie Czytaj całość
robili w zeszłym sezonie.a taki gomula zeby nie skonczył u nas czasami jak hlib...czego mu nie zycze pozdrawiam :)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Vacul
Zgłoś komentarz
do mateo chłopie to już historia ten mecz się nie powinien odbyć.Lecz się człowieku.Tekst jest o Kacprze Gomólskim a ty mówisz o derbach.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
penhal
Zgłoś komentarz
Co powie Kacperek jak będą a będą zalegać mu po 2 meczach tak do końca sezonu.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tropic
Zgłoś komentarz
a ja wiem ,że Curyło woził jak chciał w Gnieznie Kacperka i ten ze złosci musial faulowac,zaraz też pzrypomina mi sie gwiazda Hlib i jego gwiazdorzenie w Tarnowie ......
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
mateo
Zgłoś komentarz
71:18 pamiętacie??
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (26)