James i Wade ograniczają rzuty za 3 punkty, to część taktyki

Lebron James w dotychczasowych czterech pojedynkach tylko raz podjął próbę rzutu za trzy punkty. Jeszcze ciekawiej wygląda statystyka Dwyane'a Wade'a, którego aktywność na dystansie jest zerowa. Zdaniem Jamesa, taki obrót wydarzeń to wynik taktyki.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Zarówno Dwyane Wade jak i Lebron James znani byli wcześniej ze swojego zamiłowania do rzutów z dystansu. Na początku bieżącego sezonu wyraźnie się jednak ograniczają pod tym kątem. Czy taka sytuacja niebawem się zmieni? Jak wynika z wypowiedzi Jamesa, jest to mało prawdopodobne.

- Mamy wystarczająco dużo strzelców za trzy punkty w swoim zespole - oznajmił jeden z liderów Heat, przyznając przy tym, że sam się za takiego nie uważa. - Po prostu staram się skupić na grze w strefie podkoszowej - dodał.

Choć zdaniem Jamesa, jego swobodna gra, taka jak w poprzednim latach odeszła już w niepamięć, to jednak nie zamierza on całkowicie rezygnować z rzutów zza łuku. - Nie wiem, czy będę w stanie rozegrać cały sezon bez rzutów za trzy punkty. Na pewno nie przystąpiłem do gry z postanowieniem wyeliminowania takich prób - wyjaśnił.

Zachowanie swojego partnera zespołowego tłumaczy także Chris Bosh. - To tylko pokazuje różnorodność tej drużyny. James i Wade wiedzą, że piłka zawsze na nich czeka i mogą rzucić, kiedy tylko zechcą - powiedział.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×