Adam Stachowiak nie gra na Cyprze, ale się nie poddaje

Konrad Kostorz 04 Stycznia 2012, 20:58

W poprzednim sezonie Adam Stachowiak bramki Górnika w rozgrywkach ligowych strzegł aż 23-krotnie. W maju popadł jednak w konflikt z trenerem Adamem Nawałką, w efekcie którego najpierw został przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy, a następnie wystawiony na listę transferową. Po wychowanka Olimpii Poznań zgłosiły się czołowe klubu T-Mobile Ekstraklasy, ale ostatecznie trafił na Cypr.

W Anorthosisie Stachowiak od początku jest rezerwowym. Polak przegrywa rywalizację z 27-letnim Słowakiem Matusem Kozacikiem, który spisuje się wyśmienicie - w 13 występach puścił zaledwie 7 goli! Stachowiak wystąpił tylko raz z powodu absencji starszego kolegi - 7 listopada zachował czyste konto w pojedynku z Ermisem Aradippou.

Mimo to był golkiper Odry Wodzisław nie załamuje rąk. "Nie otrzymał odpowiedniej liczby występów do zaprezentowania pełni swoich umiejętności. Wraz z Bekiai (były golkiper, a obecnie trener bramkarzy - przyp.red.) ciężko pracuje na treningach i cały czas się poprawia" - chwali Stachowiaka portal balla.com.cy, który ocenił postawę wszystkich letnich nabytków 4. zespołu tabeli.

Cypryjska 1. Dywizja przekroczyła już półmetek. Anorthosis najbliższe spotkanie rozegra 7 stycznia. Bardzo mało prawdopodobne, by zagrał w nim Stachowiak, który po 30 czerwca 2012 roku powinien wrócić do Górnika, z którym kontrakt wygasa mu za półtora roku.