MLB: Mark Teixeira Aniołem!

Tonący okręt, którym z pewnością są w tym sezonie Atlanta Braves, nie był zbyt dobrym miejscem do rozwijania się ogromnego potencjału Teixeiri. Wybrał więc Los Angeles Angels, gdzie będzie miał realne szanse na zdobycie mistrzostwa ligi.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Sytuacja Braves po odejściu ich najlepszego zawodnika nie będzie zbyt wesoła. Odchodzi Mark Teixeira, najlepszy batter zespołu z Atlanty, a pozostali dwaj liderzy: Chipper Jones i Tim Hudson są aktualnie kontuzjowani. Jednak gwiazdor NL nie miał wyjścia i wybrał ofertę, gdzie nadal będzie liderem zespołu, ale z dużo większymi szansami na mistrzostwo MLB. Nowy pierwszy bazowy Angels w ciągu pięciu lat gry w Major League Baseball w żadnym sezonie oprócz debiutanckiego nie schodził poniżej granicy 100 RBI, co tylko świadczy o jego ogromnej wartości. W tym sezonie Teixeira rozegrał w barwach "Walecznych" 103 mecze, zdobył 20 HR i 78 RBI, będąc dziewiątym najskuteczniejszym zawodnikiem w całej lidze. Jak na razie nie wiadomo jak długo będzie grał w Los Angeles ani ile zarobi w tym czasie pieniędzy. Jednak jak sam powiedział liczy na ośmioletni kontrakt i zarobki do 20 mln dolarów.

Mimo że w zamian za Mark'a Teixeirę Atlanta Braves otrzymają dwóch zawodników, to straty w ekipie z Georgii będą nie do załatania. Z Los Angeles wyjadą bowiem Casey Kotchman oraz Stephen Marek. Były już gwiazdor Angels nie ukrywał, że nie spodziewał się takiego rozwiązania w sezonie, w którym "Anioły" nie mają sobie równych w lidze. Kotchman zagra w Atlancie do 2011 roku, ale dokładne warunki umowy nie są znane. Nowy nabytek Braves występuje na boisku zawodowym od roku 2004 i przez pięć sezonów nieprzerwanie grał w "Mieście Aniołów". Nie był tam liderem, ale na pewno jednym z kluczowych zawodników. Ten rok jest dla niego zdecydowanie najlepszym, w 100 meczach zdobył 54 RBI. Jednak jego największą zaletą jest uważna gra. Mało który pierwszy bazowy może powiedzieć, że w ponad 300 meczach ma tylko osiem popełnionych błędów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×