Kościuch o Starcie: Wielkie dream teamy nie zawsze spełniają pokładane w nich nadzieje

Zdjęcie okładkowe artykułu: na zdjęciu: norbert kościuch
na zdjęciu: norbert kościuch
zdjęcie autora artykułu

Start Gniezno i GTŻ Grudziądz to w tej chwili główni kandydaci do wywalczenia awansu do Ekstraligi. Większe szanse daje się jednak ekipie z Gniezna, która zbudowała imponujący jak na pierwszoligowe warunki skład. Sprawy awansu nie przesądza jednak Norbert Kościuch

- Myślę, że dziś trudno powiedzieć, jaki będzie potencjał poszczególnych ekip. W tej chwili cudów nie odkryję, najsilniejsze są drużyny z Gniezna i moja z Grudziądza. Na ocenę poszczególnych nazwisk, które w tej chwili mamy na papierze, trzeba będzie jednak poczekać aż wszyscy skompletują składy. Na razie ciężko powiedzieć, jak ta liga będzie nawet wyglądać - ocenia potencjał rywali Norbert Kościuch.

Zawodnik GTŻ-u Grudziądz uważa, że jego klub nie jest na straconej pozycji w rywalizacji z gnieźnianami. Zdaniem byłego reprezentanta Lechmy Poznań nadchodzący sezon może przynieść wiele niespodzianek. - Start ma lepszy skład? Ja na sprawę spoglądam inaczej, bo przez pryzmat sportu. Żużel jest taką dyscypliną, że w wielu przypadkach nazwiska nie jadą. Wielkie dream teamy nie zawsze spełniają pokładane w nich nadzieje. Nie musi się tak oczywiście wydarzyć tym razem. Gniezno jak najbardziej wygląda na papierze bardzo obiecująco i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Ciężko przewidzieć teraz, jaki scenariusz napisze życie. My jednak Startowi nie odpuścimy - podkreśla.

Żużlowiec jest również zmartwiony sytuacją, która panuje w pierwszej lidze. Na obecnym etapie trudno bowiem przewidzieć, ile drużyn wystąpi w rozgrywkach ligowych. To utrudnia między innymi proces ustalenia ostatecznego kształtu terminarza. - To już jest rutyna. Jeszcze nie było roku, żeby w listopadzie wszystko było jasne i przejrzyste. Nigdy nie wiadomo na tym etapie, na jakich zasadach pojedziemy. Jestem już tyle lat w żużlu, że zdążyłem do tego przywyknąć. To nic nowego, że wszyscy robią wszystko na ostatnią chwilę. Ciężko nawet teraz powiedzieć, ile drużyn pojedzie i jak będą skonstruowane całe rozgrywki. Nie wiem, czy będzie jedna liga czy dwie. Prawda jest jednak taka, że to powinno być dawno jasne. Przecież mamy już styczeń. Do wyjazdu na tor, jeżeli pogoda pozwoli, zostały dwa miesiące - kończy zawodnik GTŻ-u Grudziądz.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
ScorpioPoznań
13.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gniezno powinno awansować do e-ligi. Tylko nie wiem, po co się tak zbroili? Mogli zamiast Bjarnego albo Lindbaecka dokoptować trochę słabszego zawodnika (Polaka szczególnie). Pamiętajcie Starto Czytaj całość
avatar
Dzikus
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahaha, tor wszystko zweryfikuje ale wątpię żeby Gnieznu ktoś podskoczył, nawet Grudziądz :) Hans? Ljung? Watt? Oczywiście wszystko może się zdarzyć i może być ciekawy sezon czego wszystkim życ Czytaj całość
avatar
artrem
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do "Invictus" a ty wiesz kto to Kościuch w ogóle?Nim się udzieliłeś mogłeś sobie przejrzeć wszystkie mecze Poznania w tamtym sezonie.Pozdr  
avatar
KOLEJARZ FAN
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gniezno mocniejsze minimalnie od Grudziadza ale tak jak powiedzial niespodzianki zawsze sie zdarzaja ta sprawa z odjeciem punktów SG  
avatar
SZYCHA
12.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na pewno nie odpusci nam jak to bylo rok temu w Poznaniu i Gno... zal