MLB: Chicago White Sox pozostają na czele

Krzysztof Zacharzewski 31.07.2008, 07:06

Minnesota Twins od jakiegoś czasu są tuż za plecami Chicago White Sox, ale ani razu w tym sezonie nie byli jeszcze liderami dywizji Central. Dla White Sox było to 60. tegoroczne zwycięstwo i są czwartym takim klubem w American League.

W tym artykule dowiesz się o:

MLB

Poprzednie dwa spotkania padły łupem Twins, dlatego przed tym meczem tracili tylko jeden mecz do liderów dywizji. Goście otworzyli wynik meczu w 1. in., kiedy solo home runa zaprezentował Carlos Quentin. W 4. zmianie gwiazdor White Sox błysnął po raz drugi i zdobył 3-RBI double. Po tym ataku "Białe Skarpety" prowadziły już 5:0 i kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku. Jednym runem zdołał na to odpowiedzieć Justin Morneau, drugi najskuteczniejszy batter American League, który podobnie jak Quentin ma na koncie 83 RBI. Przyjezdni w końcówce powiększyli przewagę i ostatecznie wygrali 8:3, co oznaczało, że 11. zwycięstwo w tym sezonie odniósł Gavin Floyd. Tym razem przez 7.2 inninga oddał tylko jeden punkt w pięciu odbiciach.

26 runów i ponad 40 odbić to bilans ostatniej potyczki Detroit Tigers i Cleveland Indians. Mimo, że obydwa zespoły wystawiły miotaczy najwyższej klasy to mieliśmy najwyższy w tym miesiącu wynik. Pierwsze trzy zmiany to dominacja "Indian" i prowadzenie 8:1. Kolejny etap to odrabianie start przez gospodarzy. Home runa zdobył wtedy Miguel Cabrera, a "Tygrysy" przycisnęły jeszcze w końcówce i po połowie 9. inningu prowadzili jednym runem. Widowisko do extra innings przedłużył Kelly Shoppach, który zdobył solo homera. Przez trzy zmiany żaden zespół nie zdołał zakończyć tego zaciętego meczu. Dopiero w 13. in. sacrifice fly w wykonaniu Placido Polanco dał gospodarzom zwycięstwo 14:12.

Rozkręca się rywalizacja w dywizji West National League, gdzie tylko zwycięzca może być pewny awansu do play offs, gdyż z bilansem około .500 nie ma co marzyć o zdobyciu dzikiej karty. Los Angeles Dodgers prezentują się ostatnio niesamowicie i odnieśli czwarty shoutout (nie oddali punktów) w ostatnich pięciu meczach. Tym razem destruktorem ofensywy Giants był Chad Billingsley, który zaliczył complete game. W tym czasie zanotował 8 strikeouts i oddał tylko 5 hits, zniżając swoją ERA do poziomu 3,05. Wynik meczu otworzył w 1. in. Russel Martin, zdobywca 2 RBI, a zamknął w 3. inningu James Loney, zdobywając swój 60. RBI w tym roku.

Arizona Diamondbacks wiedzą, że Dodgers wykorzystają każde ich potknięcie więc sami za wszelką cenę chcą wygrywać. Początek spotkania należał jednak do Padres. Już szóstą piłkę w meczu w trybuny wybił Jody Gerut i "Księża" po pierwszej zmianie prowadzili 2:0. Snakes dogonili gospodarzy i objęli prowadzenie w 5. zmianie, kiedy 2 RBI na swoje konto po double wpisał Chad Tracy. Końcówka spotkania należała do gości, którzy podwyższyli prowadzenie na 7:3 i już nic do końca się nie zmieniło. 11. tegoroczne zwycięstwo powędrowała na konto Dan’a Haren’a, który przez 7.0 inningów oddał 3 earned runs i 6 strikeouts.

Pozostałe wyniki:

Toronto Blue Jays - Tampa Bay Rays 2:3

New York Yankees - Baltimore Orioles 13:3

Oakland Athletics - Kansas City Royals 3:4

Atlanta Braves - St. Louis Cardinals 2:7

Boston Red Sox - Los Angeles Angels 2:9

Pittsburgh Pirates - Colorado Rockies 4:7

Cleveland Indians - Detroit Tigers 12:14

Florida Marlins - New York Mets 7:5

Washington Nationals - Philadelphia Phillies 5:8

Milwaukee Brewers - Chicago Cubs 2:7

Houston Astros - Cincinnati Reds 5:9