Pecyna z kontraktem warszawskim w Ostrovii

Krzysztof Pecyna parafował we wtorek kontrakt warszawski z ŻKS Ostrovia. 34-letni żużlowiec przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl, że czuje się na siłach jeździć w pierwszej lidze.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

31 stycznia kończy się okres transferowy. Nic więc dziwnego, że zazwyczaj w tym dniu dochodzi do podpisania największej liczby kontraktów szczególnie warszawskich. - Parafowałem przed kilkoma godzinami umowę warszawską z Ostrovią. Byłem gotowy podpisać nawet umowę z aneksem finansowym, bo naprawdę czuję się na siłach jeździć w pierwszej lidze – powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Pecyna.

Wychowanek Polonii Piła w poprzednim sezonie sporadycznie jeździł w barwach Ostrovii i nie ukrywa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby dla niego kontynuowanie kariery właśnie w ekipie beniaminka pierwszej ligi. - Co prawda w poprzednim sezonie jakoś szczególnie często nie byłem powoływane na mecze, ale zdążyłem sporo potrenować w Ostrowie. Poznałem tamtejszy tor, na którym czuję się bardzo dobrze i chciałbym dalej ścigać się dla Ostrovii. Zobaczymy, gdzie ostatecznie wyląduję. Póki co, mam kontrakt warszawski właśnie z Ostrowem – dodaje Pecyna.

Trzykrotny srebrny medalista Drużynowych Mistrzostw Polski intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. - Od początku stycznia codziennie trenuję. Przygotowuję się indywidualnie, ale naprawdę się nie oszczędzam. Daję sobie ostro w kość. Jestem przekonany, że będę w dobrej formie fizycznej przed rozpoczęciem sezonu 2012 – dodaje Krzysztof Pecyna.

Żeby jednak ścigać się na dobrym poziomie w pierwszej lidze trzeba dysponować dobrym sprzętem. - Na pewno trzeba zainwestować trochę więcej w sprzęt. Nie uważam jednak, że jakoś drastycznie się to różni od poziomu drugoligowego, bo nawet tam trzeba mieć dobre silniki. Na pewno trzeba wszystko dokładnie wyremontować, kupić dobre sprzęgła, przygotowywać sprzęt u dobrego mechanika i wtedy można rywalizować nawet w pierwszej lidze – kończy Pecyna.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×