Pewna wygrana z setką w tle - relacja z meczu MKS Tęcza Leszno - CCC Polkowice

Bez najmniejszych problemów swój kolejny mecz w Ford Germaz Ekstraklasie wygrały koszykarki CCC Polkowice. Wicemistrzynie Polski w Rawiczu pewnie pokonały MKS Tęczę Leszno, a liderką zespołu była Jantel Lavender. W składzie Pomarańczowych zabrakło natomiast jeszcze Agnieszki Bibrzyckiej.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Zdecydowanym faworytem rozgrywanego w Rawiczu meczu były Pomarańczowe, ale nikt w obozie Tęczy nie miał zamiaru oddać meczu bez walki. Ambitnie grające leszczynianki musiały sobie radzić jednak nie tylko ze znakomitym rywalem, ale i brakiem dwóch kontuzjowanych zawodniczek. - Niestety mam uraz barku i ciężko jest mi nim w ogóle ruszać - tłumaczyła swoją absencję jedna z nieobecnych - Katarzyna Bednarczyk. Drugą nieobecną w kadrze leszczyńskiego teamu była Dominika Urbaniak.

W tak okrojonym składzie podopieczne Dariusza Raczyńskiego jedynie w pierwszej kwarcie były w stanie nawiązać walkę. Z każdą kolejną minutą przewaga wicemistrzyń Polski była bardzo widoczna. Już do przerwy grające w roli gospodyń meczu koszykarki Tęczy traciły do CCC aż 18 punktów.

Po zmianie stron Tęcza zmniejszyła straty niemal o połowę, ale przyjezdne w mgnieniu oka podwyższyły tempo gry, z czym zmęczone leszczynianki nie mogły sobie dać rady. Nie do zatrzymania pod koszami była Jantel Lavender, a z obwodu seryjnie trafiały Evanthia Maltsi oraz Valerija Musina. Tak przewaga faworytek rosła, a w pewnym momencie jedynym celem polkowiczanek była "setka". Ostatecznie Pomarańczowe dopięły swego, a wynik spotkania ustaliła Lavender.

Amerykańska środkowa po raz drugi wystąpiła w Ford Germaz Ekstraklasie i po raz drugi może pochwalić się double-double. Tym razem w jej statystykach znalazły się 22 oczka i 13 zbiórek. Wicemistrzynie Polski rosną zatem w siłę i aż strach pomyśleć jak zespół ten będzie grał, gdy na dobre do walki włączy się Agnieszka Bibrzycka.

Koszykarki Tęczy robiły co mogły, ale na tle doskonale dysponowanego rywala, w tak okrojonym składzie, naprawdę niewiele mogły zdziałać. Podopieczne Raczyńskiego zupełnie nie potrafiły poradzić sobie w walce pod tablicami, gdzie CCC wygrało aż 46:10!

MKS Tęcza Leszno - CCC Polkowice 53:100 (15:24, 13:22, 15:29, 10:25)

Tęcza: Ewelina Gala 15, Anna Kuncewicz 13, Justyna Grabowska 10, Markee Freeman 8, Małgorzata Chomicka 5, Dagmara Moszak 2, Żaneta Kubicka 0, Zuzanna Janowicz 0, Daria Łodziewska 0.

CCC:
Jantel Lavender 22 (13 zb), Valeriya Musina 19, Evanthia Maltsi 16, Megan Frazee 15, Joanna Walich 9, Sharnee Zoll 7, Iva Perovanovic 4, Aleksandra Dziwińska 2, Agneiszka Majewska 2, Agata Gajda 2, Agata Dobrowolska 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×