Ogromna szansa i ogromne problemy - przed meczem Rabita Baku - Atom Trefl Sopot

Atom Trefl Sopot w czwartek stanie przed ogromną szansą na awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń. Czy zmagający się z problemami finansowymi sopocki klub wykorzysta stojącą przed nim okazję?

Karolina Biesik
Karolina Biesik

Atomówki w pierwszym spotkaniu przeciwko Rabicie Baku niespodziewanie wygrały 3:1. Mecz w ERGO ARENIE był jednym z najlepszych jakie rozegrały zawodniczki z Sopotu w tym sezonie. Wyeliminowały największe atuty Klubowego Mistrza Świata. Kapitalny mecz rozegrała amerykanka Megan Hodge, która zarówno w przyjęciu jak i ataku była nie do złamania. Atom Trefl Sopot tym zwycięstwem znacznie przybliżył się do awansu do kolejnej fazy play-off. Nawet w wypadku przegranego meczu przez zawodniczki z Trójmiasta w Azerbejdżanie, o awansie zadecyduje "złoty set" rozgrywany do 15 punktów. - Musimy ten mecz rozegrać z takim samym nastawieniem jakim grałyśmy tutaj w Sopocie. Szansa na awans jest ogromna. Nawet w przypadku, odpukać, przegranego meczu, mamy jeszcze szanse w postaci złotego seta. Więc mam nadzieję, że to wykorzystamy - mówiła o rewanżu w Baku Katarzyna Konieczna.

Atomówki stoją przed ogromną szansą awansu, ale nie należy zapominać o tym, że Rabita Baku to aktualny Wicemistrz Ligi Mistrzyń oraz Klubowy Mistrz Świata. W ERGO ARENIE zespól z Azerbejdżanu pokazał się dużo po niżej swoich normalnych możliwości.

Coraz częściej zamiast o dobrej grze Atomówek, słyszy się o problemach finansowych klubu z Sopotu. Na nowo zbudowana drużyna w miała bić się o najwyższe cele. Udało się wywalczyć w zeszłym sezonie wicemistrzostwo Polski. Aby Atom mógł skutecznie grać również na europejskich parkietach na sezon 2011/2012 zakontraktowano aż 15 wyrównanych zawodniczek. Trener Alessandro Chiappini rotował składem i dawał odpocząć najbardziej zmęczonym zawodniczkom. Aktualnie przez problemy z unormowaniem wypłat już trzy siatkarki opuściły Atom. Jako pierwsza zdecydowała się na taki ruch przyjmująca Neriman Ozsoy. W jej ślady tuż po wygranej z Rabitą Baku poszła środkowa Amaranta Fernandez Navarro. Najbardziej zaskakująca był jednak decyzja o zakończeniu kariery sportowej przez Dorotę Świeniewicz, o której poinformowano w poniedziałek. W niedzielę w meczu ligowym przeciwko KS Pałacowi Bydgoszcz gry odmówiły Małgorzata Kożuch oraz Corina Ssuschke-Voigt. Niemki zgodziły się na całe szczęście dla Atomu na wyjazd do Azerbejdżanu. Do Baku nie udała się razem z drużyną tylko rozgrywająca Dorota Wilk, której nie zdążono wyrobić wizy. I tak Atom Trefl Sopot, który na początku sezonu dysponował zmienniczkami na każdej pozycji ma kłopoty z zebraniem meczowej dwunastki.

Największym problemem aktualnie jest pozycja przyjmującej. W klubie zostały już tylko dwie skrzydłowe: Hodge i Ewelina Sieczka. Trener Chiappini nie ma do dyspozycji żadnej zmienniczki. Jedyną opcją jest nominalna druga libero Magdalena Saad, która może wejść na boisko w celu poprawienia przyjęcia.

Mecz Rabita Baku - Atom Trefl Sopot rozpocznie się w czwartek o godzinie 14:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×