Krzysztof Lipka: Zapowiada się ostra walka

Stal Mielec zapewniła już sobie awans do fazy play-off. Teraz podopieczni Ryszarda Skutnika grają o jak najlepszą pozycję wyjściową.

Krzysztof Podliński
Krzysztof Podliński

W poprzedniej kolejce mielczanom dosyć łatwo przyszło zwycięstwo z Zagłębiem Lubin. Szczypiorniści z Podkarpacia nie napotkali we własnej hali zbytniego oporu ze strony lubinian i pewnie zwyciężyli pięcioma bramkami. - Po meczu można powiedzieć, że wygraliśmy z łatwością, ale początek spotkania wcale na to nie wskazywał. Spowodowane to było długą przerwą, jaką mieliśmy w lidze. Mecze kontrolne to nie to samo, co gra o punkty. Jest trochę nerwowości w grze. Po prostu trzeba wejść w ten regularny rytm gry - tłumaczy Krzysztof Lipka, bramkarz Stali Mielec.

W sobotę mielecka drużyna po raz kolejny zagra przed własną publicznością. Mielczanie podejmą Nielbę Wągrowiec, którą w październiku rozbili na jej terenie. - Z Nielbą będą na pewno inne zawody, ale postaramy się rozstrzygnąć ten mecz na naszą korzyść - podkreśla Lipka. - Nielba dość nieszczęśliwie przegrała ostatni spotkanie i to u siebie. Nielbistom bardzo zależy na punktach i to dodatkowo ich zmotywuje. Zapowiada się więc ostra walka. Naszym atutem jest gra we własnej hali, ponieważ mamy wielu kibiców, którzy głośno i żywiołowo nas dopingują. Ale to sport i nic z góry nie da się przewidzieć - dodaje.

Stal Mielec z dorobkiem 19 punktów jest już pewna awansu do najlepszej ósemki rozgrywek. Mielczanom pozostaje zatem walczyć o jak najlepszą lokatę po rundzie zasadniczej. - Dzięki temu ma się przewagę boiska, co jest ogromnym atutem. Bardzo zależy nam na tym, aby powalczyć o medal - stwierdza kapitan zespołu z Mielca.

Sam Lipka wrócił do zdrowia po długotrwałej kontuzji. Jednak doświadczony golkiper będzie musiał mocno zawalczyć o miejsce w bramce Stali, gdyż konkurencja w postaci Adama Wolańskiego i Pawła Kiepulskiego nie śpi. Cały mecz z Zagłębiem Lipka przesiedział na ławce rezerwowych. - Wszystko zależy od trenera. On widzi i ocenia moje postępy w treningu. Jeśli uzna, że nadaje się do gry, to może da mi szansę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×