Franciszek Smuda: Całą jedenastkę na pierwszy mecz z Grecją mam już w głowie

Franciszek Smuda wyliczył, że od towarzyskiego meczu z Portugalią (29 lutego) Polakom zostanie 100 dni przygotowań do rozpoczęcia Euro 2012. Selekcjoner reprezentacji Polski ma coraz mniej zagadek związanych ze składem.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

- Całą jedenastkę na pierwszy mecz z Grecją mam już w głowie. W sumie zespół na Euro zacząłem budować od dwóch zawodników: Dudki i Murawskiego. Reszta dochodziła. Mamy młodą drużynę, bo nie chcę doprowadzić do sytuacji, że po Euro nie będzie kim grać. Trener, który przyjdzie po mistrzostwach dołoży sobie dwóch zawodników i będzie miał kadrę gotową - powiedział Smuda w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.

A co z Arturem Borucem, który gra regularnie w Serie A? - Nie. W kadrze musi być porządek. Ja bramkarzy na Euro już wybrałem. To Fabiański, Szczęsny, Tytoń, Sandomierski. Jest jeszcze obdarzony dużymi możliwościami Gliwa. Jeśli ktoś przypomina mi o klasie sportowej Boruca, to mu odpowiadam, że to właśnie Boruc w ostatnich eliminacjach puścił parę ładnych bramek, a my zakończyliśmy grupę tylko przed San Marino - dodał selekcjoner.

Cały wywiad w Dzienniku Zachodnim.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×