Miroslav Radović: Jest szansa, że zagram przeciwko Sportingowi Lizbona

W najbliższy czwartek Legia Warszawa zmierzy się ze Sportingiem Lizbona w meczu rewanżowym 1/16 finału Ligi Europejskiej. Być może w składzie legionistów pojawi się Miroslav Radović, który coraz mocnej trenuje. Na Łazienkowskiej Legia zremisowała ze Sportingiem 2:2.

Marcin Frączak
Marcin Frączak

26 stycznia, w wygranym przez Legię 4:1 sparingowym meczu z reprezentacją Turkmenistanu, Radović doznał kontuzji pęknięcia żeber. Do treningów wrócił dopiero 17 lutego.

- Dziś albo jutro zrobię rezonans. Zobaczymy jakie będą wyniku. Być może będę mógł zagrać w rewanżowym meczu ze Sportingiem - powiedział Radović. Choć Serb dopiero zrobi badania, to już wie, że ze zdrowiem jest coraz lepiej. - Odczuwam jeszcze ból, ale nie taki jak tydzień temu. Czuję się coraz lepiej - stwierdził pomocnik Legii.

Radovicia zabrakło w składzie Legii w niedzielnym, wyjazdowym meczu Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Zespół z Warszawy przegrał w Zabrzu 0:2. - Nie spodziewaliśmy się porażki w tym meczu. Remisu już prędzej, ale w żadnym wypadku porażki. To był po prostu nasz słaby dzień, na dodatek Górnik zagrał dobrze. Ten mecz to już przeszłość, idziemy dalej - oznajmił Radović.

Przed Legią niebawem dwa bardzo ważne mecze. W czwartek ze Sportingiem, a w niedzielę we Wrocławiu ze Śląskiem, który prowadzi w Ekstraklasie. - Nie możemy sobie we Wrocławiu pozwolić na stratę punktów, bo to mogłoby oznaczać koniec szans na mistrzostwo Polski - powiedział Radović, którego Legia zimą mocno się osłabiła.

Najpierw do Kaiserslautern został sprzedany Ariel Borysiuk, a później do Tereka Grozny Maciej Rybus i Marcin Komorowski. Dwaj ostatni zagrają jeszcze w barwach zespołu z Warszawy w Lizbonie przeciwko Sportingowi. Legia ma walczyć o jak najlepszy wynik w Lidze Europejskiej, a także o mistrzostwo Polski, a zimą doznała poważnych ubytków. - Te transfery już historia. Jeśli wygramy ze Sportingiem, to Maciek i Marcin mogę postawić nam po meczu na pożegnanie kolację. Dobrze, że dołączył do nas Nacho Novo. Wierzę, że da on dużo Legii - stwierdził Radović.

Novo niedawno rozwiązał kontrakt ze Sportingiem Gijon, po czym trafił do Legii. Na razie do końca bieżącego sezonu. 32-letni Hiszpan, to bardzo wszechstronny zawodnik. Może grać w ataku, na bokach pomocy, a także za napastnikami, jako ofensywny pomocnik. Akurat ofensywnym pomocnikiem w Legii jest Radović. Co będzie jak zajmie miejsce Serba? - Na razie zamieniliśmy tylko kilka zdań. Dobrze, że przyszedł, bo może dać sporo zespołowi - zakończył Radović.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×