Bundesliga: Borysiuk zawodzi, Polanski straci miejsce w składzie? (wideo)

Czterech polskich piłkarzy pojawiło się w sobotę na boiskach Bundesligi. Żaden z nich nie mógł cieszyć się z wygranej. Najbliższy szczęścia był Sebastian Boenisch, który wrócił do gry po ponad półtorarocznej przerwie.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Sebastian Boenisch przebywał na murawie zbyt krótko, bo tylko kwadrans, by zostać ocenionym. Polak wszedł do gry przy prowadzeniu Werderu 1:0, a pojedynek Hanzeatów z Augsburgiem ostatecznie zakończył się remisem. Wydaje się jednak, że Boenisch nie najlepiej zachował się przy golu straconym w 92. minucie, gdy nie pokrył Koo Ja-Cheola i Paula Verhaegha, zostając na środku pola karnego.

Gol stracony przez Werder od 0:39. Boenisch oznaczony numerem 2:



Ariel Borysiuk zagrał w Bundeslidze po raz 7. i wciąż czeka na premierowe zwycięstwo. W pojedynku z Freburgiem, które Czerwone Diabły przegrały 0:2, 21-letni Polak nie był wiodącą postacią. "To, że Borysiuk dobrze radził sobie w pojedynkach indywidualnych, nie zmienia faktu, że nie potrafił budować akcji" - uważa Sportal, który przyznał byłego graczowi Legii notę "4.5" w 10-stopniowej skali. "Tak jak cała drużyna grał nerwowo" - uznał goal.com/de. Jedynie Pierre de Wit i Rodnei wypadli gorzej od młodzieżowego reprezentanta Polski.

Jakub Świerczok wszedł do gry w 72. minucie i nie poderwał kolegów do walki. "Nie przeprowadził żadnej akcji wartej odnotowania" - podsumowali dziennikarze. Na szczęście dla młodego napastnika beznadziejnie wypadł grający od 1. minuty na szpicy Julian Derstroff i za tydzień przeciwko HSV to być może Świerczok znajdzie się w wyjściowej "11".

K'lautern przegrywa z Freiburgiem. Od 1:04 podanie Borysiuka do Sahana i zmarnowana okazja Turka:



Po raz drugi z rzędu z nie najsilniejszym zespołem przegrali zawodnicy FSV Mainz (1:3 z Herthą po 1:2 z Augsburgiem). Eugen Polanski wiosną w każdym meczu gra w podstawowym składzie, ale wkrótce może się to zmienić. Powód? Kadrowicz Franciszka Smudy zgubił formę i jest bezbarwny na murawie. "26-latek grał bez żadnego natchnienia. Tak jak wszyscy pomocnicy Mainz miał kłopoty w defensywie" - oceniły niemieckie media. Polanski od Sportalu otrzymał "4".

Niewykluczone, że trener Thomas Tuchel straci cierpliwość do środkowego pomocnika tym bardziej, że jego partner Elkin Soto wypadł lepiej, a konkurencja do gry w podstawowym składzie Die Nullfuenfer jest spora (Polanskiego zmienił znany reprezentant Austrii, Andreas Ivanschitz).

Mainz ulega Herthcie. Od 0:30 rzut wolny egzekwowany przez Polanskiego, który niemal przyniósł gospodarzom gola:



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×